Korytarz

Ucker

Przyjechał jakoś tutaj na tym wózku cholernym ... stanął w miejscu gapiąc w okno ...

Dul

Dul szła korytarzem z jakąś gazetą w ręku. Nie chciała się natknąć na Uckera, ale los chciał pewnie inaczej. Sama nie wiedziała czy do niego podejść czy dać mu spokój. Usiadła na jakimś krześle, przeglądając kupioną wcześniej gazetę. Niby nie interesowało ją to co dzieje się na giełdzie, ale ta gazeta była pierwszą, która wpadła jej w ręce xd.

Ucker

a on sobie siedział na tym wózku ... nie najlepiej wychodziła mu jazda na nim , a nie chciał nikogo prosic o pomoc . Poruszył się kawałek do przodu , ale się lekko zachwiał więc już odstąpił jazdę i zaczął powoli , jak ślimak wstawac ...

Dul

Dul prawie usnęła nad tą gazetą, chociaż nawet jej nie czytała. Oglądała tylko jakieś obrazki, kątem oka zerkając na Uckera. Gdy chłopak zaczął wstawać Dul wyrzuciła tą gazetę do śmieci i podeszła do niego. Stanęła przed nim nic nie mówiąc. Bolało ją jeszcze to co jej powiedział, szczególnie że wszystko rozumowała na swój sposób.

Ucker

no a on nadal wstawał , jak ślimak ... specialnie mu to nie wychodziło

Dul

Dulce nie chciała mu już niczego zakazywać, wiedziała pewnie że to i tak nie poskutkuje. Wyciągnęła tylko rękę w jego stronę, nadal nic nie mówiąc.

Ucker

popatrzył na rękę , zaś potem na Dulce . Nic nie powiedział , bo nawet nie wiedział co ... domyślał się że Dulce mogła jego komentarz odebrac inaczej , ale nie wiedział jak jej to wytłumaczyc ... wstał wreszcię , ominął dziewczynę i siadł sobie na jakiejś tam kanapię , ktora była o wiele wygodniejsza , od wózka

/ ja zaraz mykam ... bd/p ...

Dul

Dul tylko westchnęła, nic nie mówiąc. Oparła się o jakąś ścianę, patrząc w jeden punkt. Nawet nie spojrzała na Uckera. Wzrok zawiesiła na jakiejś tablicy czy to plakacie i to w niego się patrzyła.

/ ok , spoko xd.

Ucker

westchnął tylko ... podszedł do niego lekarz , a ten oznajmił mu że zaraz ma zamiar wyjśc ze szpitala , i jego kolega lekarz będzie go odwiedzał w domu . Na początku lekarzowi to się nie spodobało , ale po pewnym czasie się zgodził ... Ucker tylko mruknął coś pod nosem , prosząc jedną z pielęgniarek , aby przyniosły mu , jego rzeczy z sali ...

Dul

Dulce spojrzała na Uckera, słysząc całą jego rozmowę z lekarzem. Podeszła do jakiegoś okna i stała tak wpatrując się w to co było za nim. Nawet nie chciała prosić Uckera, żeby pozwolił jej iść z nim. Była pewna, że jej odmówi. Po za tym najchętniej w ogóle by z nim nie rozmawiała.

Ucker

Wziął bagarz , i kule ... powoli podszedł do dziewczyny - będe już wychodził ... - mruknął , patrząc kątem oka na nią

Dul

Słyszałam .. powodzenia w domu .. i w karierze solowej. - mruknęła, patrząc przed siebie, tylko kątem oka zerkając na chłopaka.

Ucker

westchnął - o co Ci znowu chodzi , o to co powiedziałem , jak wróciłaś od tego całego lekarza tak ? , jestem pewien że zrozumiałaś to na opak , a i własnie ... ja z nikim nie flirtuje i nie przebywam z nim godzinami , jak ktoś na mnie czeka ... - uśmeichnął się lekko , niedowierzając

Dul

Nie o to chodzi. Zrozumiałam to po prostu tak jakbyś mnie posądzał, że poszłam się z nim przespać .. tak samo jak z tym całym Victorem. - stwierdziła, nie patrząc na niego. Odwróciła głowę w zupełnie innym kierunku.