Kuchnia

Ucker

Przyszedł tutaj , siadając na krześle , zarzył lekarstwa po czym zaparzył sobie kawe , gdy juz ją zrobił , jakoś odechciało mu się jej pić , więc tylko mieszał łyżeczką

Dul

Dulce przyszła tutaj, trzymając w ręku maść, o której Ucker zapomniał. - Nie jestem na ciebie cięta, po prostu chciałam posiedzieć chwilę w ciszy. - stwierdziła, patrząc na niego.

Ucker

popatrzył na nią - nie ma sparwy - pokiwał głową , po czym ją spuścił w dół , patrząc na tą kawe ktora już powoli stygła

Dul

Przepraszam .. czasami zachowuję się dziwnie, ale to nie moja wina .. czasami mówię coś czego nie chcę. - dodała, patrząc na niego. Położyła na blacie opakowanie z tą maścią.

Ucker

- tez tak czasami mam , nie masz za co przepraszać , to ja się zachowuje jak kretyn , nie ty - pokiwał głową , po czym popatrzył na maść

Dul

Czasami nad sobą nie panujemy. - stwierdziła, uśmiechając się do niego lekko. - Zapomniałam ci to dać. - dodała, podając mu to pudełko z maścią.

Ucker

- taaa - odwzajemnił usmiech , odkładając kawę na bok - dzięki - pokazał na maść , wyciągając ją z opakowania ... Przyszła jakas słurząca aby się zapytać go czy mu czasami nie pomóc w zmianie opatrunku i wgl.były natrętnie więc Ucker jedno znacze warknął do nich że sb na sam radę ... siadł na krześlę , i dopiero teraz zaczął się zastanawiac jak to on sb da radę - świetnie - mruknął , patrząc ze znakiem zapytania na maść

Dul

Pomogę ci z tym. - powiedziała, patrząc na niego. - Służba się przestraszyła i teraz na pewno da ci święty spokój. - stwierdziła, uśmiechając się lekko do niego.

Ucker

Usmiechnął się lekko , nadal patrząc na tą maść - jesli nie chcesz sobie brudzić rąki , to ja sobie powinieniem poradzic - pokiwał głowa , patrząc na nią - kiedyś - mruknął po chwili

Dul

Od czego jest woda ? - spytała, uśmiechając się do niego. - Po za tym .. ty nie umiesz. - mruknęła. - Nie masz wyczucia. - zaśmiała się, patrząc na chłopaka.

Ucker

zaśmiał się - no może faktycznie - powiedział niepewnie , uśmiechając się lekko , wziął się za ściąganie opatrunku

Dul

Dul popatrzyła na niego tylko i pokiwała głową. Podeszła do niego i sama zdjęła mu ten opatrunek. Wzięła tą maść z blatu. - Lekarz mówił, że nie powinno cię boleć, ale u nich to nigdy nie wiadomo. - stwierdziła, patrząc na niego. - Mógłbyś to otworzyć ? - spytała, podając mu pojemnik z tą maścią. Słodka nie miała na tyle siły, żeby odkręcać jakieś słoiczki czy tubki. xd

Ucker

otworzył bezproblemowo tą tubkę z maścią , po czym oddał ją Dulce.
popatrzył tylko na tą ranę , kiwając głową ...

Dul

Gracias. - powiedziała tylko, gdy podał jej tą maść. Słodka na samym początku nawet nie wiedziała jak się za to zabrać. Nie raz oglądała różne filmy, ale raczej na nich ludzie leżeli. xD Dlatego też Dul nawet o nich nie pomyślała. Nałożyła najdelikatniej jak tylko umiała maść na ranę Uckera i zaczęła ją rozsmarowywać.