Łazienka I

Dul

- Czy ty nigdy nie pozwolisz mi dokończyć tego , co chcę powiedzieć ?! .. - warknęła . Klucz do drzwi skombinowała od służącej , ale co z tego , że biedactwo sb z tą komodą poradzić nie mogło xd .. Więc zadzwoniła po Luisa .. ten jej na pewno pomoże ... xd .

Ucker

- no i dobrze ... skoro wracasz to chyba jasne że mnie zostawiasz ... az takim debilem za jakiego mnie uwarzasz nie jestem ... - mruknął ... - jedź i nie wracaj ... chyba że na mój pogrzeb - warknął , nadal pijąc xd

Dul

Dziewczyna nic już nie powiedziała . Oparła się o te drzwi , patrząc na ścianę . Po chwili przyjechał Luis , który otworzył Słodkiej drzwi , po czym pojechał sb xd . Dulce weszła do środka , kiwając główką . - I co zrobiłeś .. ? .. - mruknęła , zabierając mu wódkę xd .

Ucker

Wyrwał jej spowrotem tą wódkę ... - to , co powinienem zrobic dawno temu ... szkoda , że sobie w żyły nie trafiłem ... - warknął , pokazując dziewczynie jakby nigdy nic krwawe kreski które sobie zrobił lustrem xd

Dul

- Gdybyś nie pił , to byś trafił .. xd . - mruknęła pod noskiem . - Okej .. wódkę Ci zostawię .. i tak byś jej nie oddał .. - westchnęła . - No właśnie .. dlaczego nie zrobiłeś sobie czegokolwiek wcześniej ? .. - mruknęła , klękając obok niego .

Ucker

- bo miałem nadzieję , że ból pójdzie w zapomniane ... - westchnął , odwracając głowę , w drugą stronę ... - tak czy siak , możesz wracac ... jak widzisz nic mi nie jest . - mruknął .

Dul

- Nic Ci nie jest ? .. Chyba sam tego nie widzisz .. - mruknęła pod noskiem . - Nie dość , że robisz sobie krzywdę , to jeszcze jesteś pijany .. - westchnęła , opatrując delikatnie chłopakowi te rany .

Ucker

- zostaw ... - mruknął , oddalając się od dziewczyny ... - lepiej będzie jeśli już pójdziesz ...

Dul

- Nigdzie nie pójdę . Do reszty bym zgłupiała , zostawiając Cię tak .. - westchnęła , przysuwając się do niego . - Nic Ci nie zrobię .. tylko to opatrzę .. - mruknęła , patrząc na chłopaka .

Ucker

- i tak mnie zostawisz ... wolę żebyś mnie zostawiła po pijaku niż jestem w miarę nie ochlany ... - mruknął .

Dul

- I tak kiedyś wytrzeźwiejesz .. więc na jedno wyjdzie .. - westchnęła , kiwając główką , po czym znowu chłopakowi te rany opatrywać zaczęła .

Ucker

- nie ... bo jesli popłaczę po pijaku nie będzie tak bolało ... Dulce ... ja mówie serio ... jedź się pakowac a nie ... - mruknął , odsówając się od niej ponownie .

Dul

- Daj spokój .. nigdzie nie jadę .. przynajmniej nie teraz .. - westchnęła , znowu się do niego przysuwając . - Jak chcesz mogę Ci nawet przynieść kolejną butelkę tej wódki .. bo pewnie jakąś bym jeszcze znalazła ..

Ucker

- przynajmniej ? ... Dulce ... powiedz po prostu że przyjechałaś tutaj się pobawic moimi uczuciami , po czym chcesz mnie zostawic ... szkoda że nie uświadomiłaś mnie wcześniej ... nie robił bym sobie przynajmniej nadzieji ... - mruknął - sam sobie przyniosę ...

Dul

- Nie przyjechałam tutaj nikim się bawić . Nawet nie miałam pojęcia , że Cię spotkam .. - mruknęła . - Powiedziałam Ci jasno , że skoro nie będziemy mieszkać jak rodzina , nie ma szans żeby to się udało .. - stwierdziła . - Nie .. lepiej ja przyniosę .. gdybyś wstał , od razu zaliczyłbyś podłogę .. a tu jest szkło .. wystarczy Ci wrażeń jak na jeden dzień .. - westchnęła , patrząc na niego . - To .. gdzie ta butelka ? .. - spytała .