Plaża

Alex

Ciekawe czy byłabyś zła gdybym .. - chłopak zaczął się nad czym zastanawiać. Wziął Any na ręce i wszedł z nią do wody. Uśmiechnął się tylko do niej.

Anahi

Nie!! - Krzyknęła - Całkowicie Cie pogięło ? ! - wrzasnęła - puść mnie - dodałą

Alex

Jesteś zła ? - spytał głupio, patrząc na nią. - Any, jeśli mogę tak mówić, przecież nic ci się tutaj nie dzieje. - stwierdził.

Anahi

W ogóle co ty sobie myślisz? - zapytała i jakimś cudem zeskoczyła mu z rąk wpadając do wody, a że była mniejsza od niego woda sięgała jej do piersi.

Alex

Chciałem zobaczyć czy możesz się jeszcze bardziej wkurzyć. - stwierdził, uśmiechając się do niej. - Jak widać .. tak.

Anahi

Czy wszyscy faceci muszą być kretynami? - zapytała kierując się w stronę lądu

Alex

Co ja ci takiego zrobiłem ? - spytał i wyszedł z wody. Spojrzał na Any po czym uśmiechnął się do niej.

Anahi

Patrz jak ja przez Ciebei wyglądam - powiedziała wyciskając sobie wodę z bluzki

Alex

Ślicznie, co się czepiasz. - mruknął. - Wyglądasz nawet jeszcze ładniej niż wcześniej. - dodał.

Anahi

Ay nie prawda - powiedziała i popchnęła go na piasek, tak żeby się przewrócił - Nie lubie cie - dodała i zaczęła wyciskać wodę z włosów

Alex

Więc on leżał na tym piasku i patrzył sobie na Any. - Wiesz .. ja za to cię polubiłem. Nawet bardzo. - zaśmiał się.

Anahi

Any odwróciła się do niego plecami i ściągnęła bluzkę wyciskając z niej wodę. Miała szczęście że jej długie kręcone włosy zasłaniały jej prawie całe plecy

Alex

On zaś wstał z piasku i obszedł Annie, tak że po chwili stał przed nią. Zagwizdał, po czym uśmiechnął się. - Teraz jesteś jeszcze ładniejsza.

Anahi

Any otworzyła usta po czym jednak zrezygnowała - Kretyn - powiedziała i zaczęła go bić jak to ona, po klacie, dla niej było to mocno ale on pewnie nic nie poczuł.

Alex

Alex złapał ją lekko za nadgarstki, tak żeby jej nie połamać. - Musisz się jeszcze sporo nauczyć. - zaśmiał się, patrząc na nią.