Przed apartamentami .

Dul

Słodka dokuśtykała tutaj i oparła się o jeden z apartamentowców. - Victor .. kici kici .. - Dul mówiła już sama do siebie. Musiała go znaleźć. A że była pod wpływem tych środków to odwagi jej nie brakowało.

Victor

Victor szedł tędy paląc jednego papierosa i nagle usłyszał swoje imię - CO tam księżniczko? - zapytał szeptając jej na ucho.

Dul

Nareszcie cię znalazłam. - powiedziała, uśmiechając się. Odwróciła się w jego stronę, nadal trzymając bolącą nogę nad ziemią. - Mam dla ciebie niespodziankę. - stwierdziła.

Victor

Jaką? - zapyatł z lekkim uśmiechem po czym szybkim ruchem przyciągną ją do siebie.

Dul

Nie tak szybko. - powiedziała i jakimś cudem odsunęła się od niego. Postawiła bolącą nogę na ziemi, nie obchodziło ją czy będzie ją bolała czy nie. Z całej siły kopnęła Victora w krocze, a że miała buty na obcasie zabolało go podwójnie. Po tym spoliczkowała go jeszcze, zostawiając mu na policzku dość wyraźną bliznę. Ulżyło jej .. Odegrała się za tamto pobicie, chociaż teraz mogła dostać znacznie bardziej.

Victor

Victor zwijał się dobrą chwilę na ziemi. Gdy mu przeszło złapał Dul przywalił jej kilka razy w twarz - Taka jesteś sprytna? - zapytał - Wiec że i tak się z tobą prześpie - powiedział

Dul

Tak .. taka jestem sprytna. - powiedziała cicho i przywaliła mu jeszcze raz. Nie myślała nad konsekwencjami.

Victor

Victor przywalił jej jeszcze kilka razy - i po co chciałaś się ze mną spotykać? - zapytał i przycisną ją mocno do ściany..

Dul

Dulce po tych paru razach, gdy dostała w twarz nie kontaktowała za bardzo. - Po to, aby ci powiedzieć jakim jesteś śmieciem. - stwierdziła, cicho pojękując. - Bij mnie .. proszę bardzo .. ale brak ci odwagi .. nawet tego nie potrafisz ..

Victor

Victor popatrzył na nią nadal ją trzymając - Na co brak mi odwagi? -zappytał- I tak jeszcze się spotkamy więc jeszcze oberwiesz - dodał

Dul

Brak ci odwagi żeby wreszcie mnie zgwałcić .. jesteś tchórzem .. po za tym możesz mnie bić gdzie chcesz, nie tylko w twarz. - stwierdziła. Dulce zaczynała przeginać, ale to nie jej wina. Sama nie wiedziała po co to robi. Leki przestawały działać, a Dulce zaczęła odczuwać już ból i to nie tylko w nodze.

Victor

Dul kotku na pewno chcesz bym to zrobił tutaj ? - zapytał patrząc na nią. Dziewczyna zaczęła przeginać, ale Victor jakoś próbował się opanować. Uderzył ją jeszcze raz.

Dul

Tak .. rób co chcesz .. pobij mnie jeszcze bardziej. - powiedziała, patrząc na niego. Dulce dopiero teraz zrozumiała co narobiła, ale nie chciała stchórzyć.

Victor

Nie, zrobimy to kiedy indziej - powiedział delikatnie głaszcząc ją po policzku po czym pocałował ją mocno przyciskając do ściany.