Sala nr 1

Ucker

popatrzył na nią , a potem na jej rękę , złapał za nią , i ścisnął ją lekko ...

Dul

Nie chciałam cię o to obwiniać .. to przecież nie twoja wina. - stwierdziła, cały czas na niego patrząc.

Ucker

- dobra - mruknął - jak sobie pomslałem , że to ten idiota mnie postrzelił , i jak jeszcze wspomniał o tym całym dupku ... to nie wytrzymałem ... i mam za swoje - zaśmiał sie pod nosem , patrząc na nią

Dul

Znowu będziesz musiał cierpieć. - stwierdziła, patrząc na niego. - Ale przynajmniej masz porównanie, co bardziej boli. - mruknęła, uśmiechając się do niego lekko .

Ucker

- taaa - mruknał , odwzajemniając uśmiech xd - i nzowu tutaj jestem - zasmiał się - no to sobię opinię wyrobiłem , pechowy wariat - westchnął , drapiąc się po głowie - za niedługo abym sobie nic nie zrobił zamknął mnie w pomieszeniu bez okien , w kaftanie ...

Dul

Nie przesadzaj .. gdybyś był wariatem zabraliby cię od razu do szpitala psychiatrycznego. - stwierdziła. - Tym razem jednak cię stąd nie wypiszę tak od razu. - dodała.

Ucker

uniósł brwi - ale przed 30-stka wyjde , tak ? - popatrzył na nią xd

Dul

Być może .. - stwierdziła, uśmiechając się do niego. - Zależy od tego czy w ogóle wyjdziesz stąd na nogach czy na wózku. - dodała.

Ucker

westchnął - nie mów tak nawet - mruknął

/ z.w ^^

Dul

Jak będziesz chciał wcześniej wyjść to pewnie jedynie na wózku Ci pozwolą. - stwierdziła. - Ale chyba lepiej że dostałeś w nogi a nie gdzie indziej. xd - dodała.

Ucker

- sugerujesz coś Laughing

? nie martw się ... on nigdy nie umrze Laughing

- kiwnął głową xd

Dul

Nic nie sugerowałam xd . - stwierdziła, chociaż wiadomo co miała na myśli xdd . - Ale jakby Ci go tak odcięli to miałbyś problem. - mruknęła, trochę ciszej.

Ucker

- to bym umarł - mruknął - a tobie by to przeszkadzało Laughing

?

Dul

Que ? Ucker co to za pytanie . - mruknęła. - Nie odpowiem Ci na na nie. - dodała. - Pewnie coś Ci się pomieszało w głowie ..

Ucker

zaśmiał się pod nosem - no odpowiedz , przeszkadzało By Ci to gdybym nie miał tego tego Laughing

?