Sala nr 2

Dul

Dulce weszła do sali chłopaka . Miała już podpuchnięte oczka od płaczu , ale jakoś się jeszcze trzymała . Lekarze pozwolili jej tutaj zostać . Ona tylko usiadła przy chłopaku , delikatnie biorąc go za rękę .

Ucker

a on sb leżał ... po jakimś czasie otworzył oczy . Bolało go wszytsko . Jak zobaczył dziewczynę obok siebię , jakoś się odwrócił do niej tyłem , sysząc przy tym z bólu .

Dul

Ucker .. - mruknęła tylko , patrząc na chłopaka . - Odłóżmy tamtą sprawę na bok .. na razie musisz myśleć tylko o sobie . - stwierdziła . Położyła delikatnie rękę na barku chłopaka . Wiedziała , że wtedy u niego przegięła .. doskonale zdawała sobie z tego sprawę .

Ucker

Ucker przez chwilę nic nie mówił . - Masz już dośc moich fochów i mnie ... więc po jaką cholerę tutaj jesteś ?! ... masz przecież ciekawsze zajęcia , więc lec - warknął , oddalając się jeszcze bardziej od niej

Dul

Owszem , mam zdecydowanie lepsze zajęcia niż siedzenie w szpitalu , z chłopakiem , który przez pierwszą lepszą kłótnie by się zabił , ale to już nie moja wina , że się martwię .. Dla wyjaśnienia .. wcale nie mam Cię dość .. po prostu czasami zachowujesz się tak a nie inaczej i ja tego nie rozumiem . - dodała , patrząc na Uckera .

Ucker

- bo ty to zawsze zachowujesz się idealnie ... i dla jasnosci ... nie strzelaj gadkami że się zmienisz , bo to wiem ... skoro masz lepsze zajęcia to idź ... Jak się zabije , napisze w liście pożegnalnym , abyś w liście poleconym dostała klepsydrę , bądź specialne zaproszenie na mój pogrzeb , jak dobrze pójdzie to już w tym tygododni to nastąpi - mruknął , zasypiając

Dul

Nie byłabym tego aż tak pewna . - stwierdziła , patrząc na chłopaka . Postanowiła nigdzie się stąd nie ruszać , przynajmniej dopóki sobie tego nie wyjaśnią , co jak co , ale Dulce była uparta .

Ucker

- rób co chcesz ... - mruknął , zamykając oczy ... odłonczył się od wszytskich kabli do ktorych był podłączony , zasypiając

Dul

Ucker .. - mruknęła . Miała nadzieję , że chłopak już śpi więc zaczęła mu powoli podłączać te kable na miejsce . xd .

Ucker

- zostaw - mruknął ... - nie chce niczego przy sobie i koniec ... - warknął . Cuż ... Uckerowi coś odwaliło , nie dośc że miał doła , to jeszcze wnerwa ...

Dul

Dulce tylko westchnęła , patrząc na chłopaka . Zostawiła te kable , tak jak chciał . I tak zajmie się tym później . - Dobra .. niech Ci będzie .. nawet Cię już nie dotknę . - mruknęła .

Ucker

- rob co chcesz - mruknął ponownie ... miał już definitywnie dośc . Nie było z nim najlepiej . I z jego zdrowiem i z jego psyhikią też nie . Zaczął biedak zasypiac ...

Dul

Dulce nie miała pojęcia co zrobić . Martwiła się o niego , szczególnie , że w większości to znowu była jej wina . Pogłaskała chłopaka delikatnie po policzku . Po chwili jednak zabrała rękę i zaczęła obracać sobie w palcach jakiś kabelek , nadal patrząc na Uckera .

Ucker

Ucker popatrzył na dziewczynę , po czym przeżucił wzrok , na ścianę ... Po chwili zasnął jak dziecko ...

/ spadam ; ) bajjj ;***

Dul

Gdy Dulce upewniła się , że chłopak śpi podłączyła mu te kable , które wcześniej odpiął . Pogłaskała go jeszcze raz po policzku . Nie chciało jej się spać więc siedziała tak przy Uckerze przez całą noc .

/ baiii ;**