Sala nr 2

Dul

Dul popatrzyła tylko na Uckera, po czym odwróciła wzrok w drugą stronę. - Przynieść ci coś ? - spytała.

Ucker

- nie , dzięki ... - popatrzył na białą ścianę zas potem na Dulce

Dul

Jak będziesz czegoś chciał to mów. - stwierdziła, po czym przeniosła wzrok na Uckera. - Co do tego Rio to zobaczymy .. jak szybko z tego wyjdziesz to może uda się coś załatwić .. jak na razie nikt o tym nie wie. - dodała.

Ucker

westchnął - zostaniesz ze mną na noc ? - popatrzył na nią

Dul

Jeśli tego chcesz to jasne, że zostanę. - stwierdziła. - Nie zostawiłabym cię samego w tym okropnym miejscu. - dodała, lekko się do niego uśmiechając.

Ucker

- chcę - uśmiechnął się , głaszcząc ją po łapie

Dul

Więc zostanę. - stwierdziła, uśmiechając się. Dul nie żałowała już tego wyjazdu do Hiszpanii, chciała wyjechać z Uckerem, ale wolała, żeby najpierw doszedł do siebie.

Ucker

- Kocham Cię - jęknął , poprawiając się

Dul

Ja ciebie też. - powiedziała, uśmiechając się do niego. - Mieliśmy dzisiaj ciężki dzień .. strasznie ciężki dzień. - dodała.

Ucker

- to prawda - jęknął , nadal trzymając jej ręke

Dul

Chociaż trochę lepiej się czujesz ? - spytała, patrząc na niego. Martwiła się o Uckera i była zdolna nie spać całą noc, by przy nim czuwać.

Ucker

- tak , czuje się o wiele lepiej - uśmiechnął się do niej , patrząc na nią

Dul

Cieszę się. - powiedziała, uśmiechając się do niego. - Mam nadzieję, że za kilka dni stąd wyjdziesz. - dodała.

Ucker

- ja też ją mam , nienawidze szpitali ... jakby jakieś pielęgniarki ładne były , a tak nic ? chociaż ... to dopiero początki - stwierdził i coś go ukuło więc jęknął

Dul

Żadnych pielęgniarek .. załatwię ci samych lekarzy i pielęgniarzy. - stwierdziła, uśmiechając się lekko do niego. - Iść po lekarza ? - spytała.