Sala nr 2

Dul

Dul na pozór do śmiechu nie było, chociaż uśmiechnęła się delikatnie. Dalej stała kawałek od Uckera. Po chwili blondi pielęgniareczka poszła, a na jej miejsce przyszedł drugi lekarz, który trzymał Uckera, żeby ten się nie ruszał. xD

Ucker

przekręcił oczami , co oznaczało że ma już dosc. No ale nadal musiał lezec spokojnie ...

Dul

Dulce zrobiło się już szkoda Uckera. Powiedziała jednemu z lekarzy, że teraz ona go przypilnuje. Lekarz jak to lekarz nie chciał się zgodzić, ale Dul zaciągnęła go na bok i przekupiła. xDD Pamiętała jak każdy jej opowiadał, że lekarze są przekupni. xD Słodka więc usiadła obok Uckera i pogłaskała go znowu po policzku. - Wytrzymaj jeszcze dziesięć minut. - dodała.

Ucker

- postaram się - mruknął , patrząc na nią - jak chcesz to możesz iśc , za ciekawym zajęciem nie jest jak jęcze a na dodatek się nudzisz - westchnął

Dul

Nie nudzę się. - stwierdziła. - Obiecałam ci, że zostanę i obietnicy dotrzymam. - dodała. - Po za tym nie mam co robić w domu, a wszystkie sprawy już pozałatwiałam. Zostaję z tobą ..

Ucker

- dzięki - uśmiechnął się do niej , łapiąc ją za ręke

Dul

Nie ma sprawy. - powiedziała, uśmiechając się do niego. Lekarze wreszcie dali Uckerowi spokój i wyszli z sali. Ofc, żadnych środków przeciwbólowych mu nie dali, uznali bowiem, że to nie potrzebne. - Później spytam, kiedy będziesz mógł stąd wyjść. - dodała, patrząc na niego.

Ucker

- mam nadzieję że przed trzydziestką - stwierdził , patrząc na nią

Dul

Za kilka dni na pewno cię wypuszczą. - stwierdziła, uśmiechając się do niego. - Jak stąd wyjdziesz to pojedziemy do tej Hiszpanii. - dodała.

Ucker

- teraz byśmy pewnie lecieli , ale nie ... ktoś mnie postrzelic jak nazłosc musiał - mruknął - przepraszam , jeśli chodzi o ten wyjazd ... gdyby nie ja już byśmy byli w samolocie - mruknął ponownie , wściekły

Dul

Lepiej, że to się stało tutaj niż tam. - stwierdziła, patrząc na niego. - To nie twoja wina, nie chciałeś przecież dostać. - dodała. - Mnie ciekawi tylko za co oberwałeś ..

Ucker

- mnie też - mruknął - nic nikomu nie zrobiłem - przekręcił oczami

Dul

Pożyjemy, zobaczymy. - stwierdziła, uśmiechając się do niego. - Zaraz przyniosą ci jakiś obiad czy coś. - mruknęła. - Jak będziesz coś chciał to mogę ci kupić. Na dole jest jakiś sklep. - dodała. Pochyliła się nad nim i pocałowała go.

Ucker

odwzajemnił pocałunek - dzięki , nie mam ochoty na jedzenie - mruknął z obrzydzeniem xD

Dul

Ty mnie pilnowałeś więc ja ciebie też. - stwierdziła, patrząc na niego. - Tyle, że w twoim przypadku musisz jeść, inaczej sobie tutaj posiedzisz. - mruknęła.