Sala nr.4

Dul

- Kiedy wracamy do Los Angeles ? - spytała , przytulając się delikatnie do chłopaka . - Chyba , że chcesz tutaj zostać .. - westchnęła .

/ okej xd .

Ucker

- kiedy tylko będziesz chciała . - stwierdził - nie , nie chcę ... przez matkę zbrzydło mi to miasto - westchnął .

Dul

- Możemy nawet dzisiaj .. najwyżej prześpię się w samolocie .. - westchnęła , wstając jako tako .

Ucker

Ucker kiwnął głową , też wstając . - jak Nicola ? ... widziałaś się z nią ?

Dul

- Gdy dowiedziała się , że już nie wrócisz rozpłakała się i pobiegła do swojego pokoju .. służące i Luis chyba z nią są . - westchnęła .

Ucker

- ale ze mnie idiota ... nawet się z nią nie pożegnałem - westchnął , po czym je.nął głową o ścianę xd

Dul

- Może nawet lepiej , że się z nią nie żegnałeś .. - westchnęła , kiwając główką . - Chociaż .. może ona by Cię zatrzymała w Los Angeles . - mruknęła .

Ucker

- wątpie - westchnął , nadal waląc głową o ścianę . Denerwowała go jego głupota xd .

Dul

- Zostaw już tą ścianę . - westchnęła , odciągając od niej , jakoś chłopaka xd . - Nicola ucieszy się jak Cię zobaczy z powrotem w Los Angeles ..

Ucker

- w to nie wątpie - westchnął

/ z.w ...

Dul

- Nie tylko ona będzie szczęśliwa , że wróciłeś . - stwierdziła . - Mnie też na tym zależało . - westchnęła , patrząc na niego .

/ ok .

Ucker

- naprawdę ? - spytał , patrząc raz na dziewczynę , a raz na podłogę .

Dul

- Jasne , że tak .. nigdy bym sobie nie wybaczyła , gdybyś odszedł na zawsze .. obwiniałabym się .. w sumie to i tak była moja wina , więc dużo bym się nie pomyliła . - westchnęła .

Ucker

- nie tylko twoja ... - westchnął , przytulając lekko dziewczynę .

Dul

- Moja .. tylko moja . - stwierdziła , patrzą na ścianę , przy tym wtulając się w chłopaka . - Wiesz , że moja matka tutaj była ? - spytała .