Sala nr.8

Dul

- Nie musisz się w to aż tak angażować . Ufam swojemu lekarzowi , a jeśli powiedział nie , to znaczy nie . - westchnęła , patrząc na chłopaka . - W ogóle o tym już więcej nie wspominajmy .. nie było tematu . - mruknęła .

/ Dios mio Laughing

. A pytała kto to ten Poncho ?

.
No tak .. ja tak samo Anki nigdy nie polubię Laughing

.

Ucker

- ja też mu ufam ... ale nie można się poddawac za pierwszym pierwszym razem ... - westchnął - no jak chcesz ... - stwierdził .

/ Pytała Laughing

... ale na początku myślała że słowo Poncho to Ponczo w którym się chodzi i się zastanawiała co ja do niego mam

.
No tak ... Ty nie lubisz Anki a ja nie lubię Ponchka Laughing

w sumie i się zgadza ... itak żadna z nas nie lubi Los A Laughing

.

Dul

- Ty nie chcesz się poddawać . - westchnęła , wstając . - Jeśli chcesz mieć więcej dzieci możemy je adoptować .. chyba że postarasz się o nie z kimś innym . - mruknęła . Dziewczyna na tym punkcie się okropnie drażliwa zrobiła .

/ Dios mio

.
No tak .. zgadza się xd . Jedyna trauma z Anką jaką toleruje są Guerosi

. Żadna inna .. xd . Laughing

.

Ucker

Westchnął ... - nie mogę uwieżyc że się poddajesz i dajesz pechowi za wygraną ... nie mam zamiaru się o dzieci z nikim starac ... okej ... możemy zaadoptowac ... ale się zastanów czy to jest fer wobec siebie samej ... - westchnął ponownie , przekręcając oczami . Odwrócił się , zasypiając .

/ Ja z Anką wszytskie toleruje , a z Ponchkiem jedynymi które toleruje to Divos i Uckerra Laughing

, nic więcej Laughing

.

Dul

- Nie poddaję się . Po prostu nie chcę i już . Postaraj się mnie zrozumieć . Nie chcę cierpieć gdybyśmy stracili to dziecko - mruknęła , wstając . - Jutro odwiedzi Cię twoja matka , ja nie będę Ci przeszkadzać . Dobranoc . - westchnęła , po czym nadzwyczajnie w świecie wyszła z sali chłopaka oraz ze szpitala

/ No tak .. Divosy moje <3 . U mnie jeszcze Princessy by uszły .. złe w sumie nie są Laughing

.
Dios .. leżę i nie wstaję .. Nie widziałam tej foty xd .
[link widoczny dla zalogowanych]

Ucker

Ucker zaś tylko przekręcił oczami leżąc ... Pielęgniarki podchodziły do niego chyba z 20 razy czy nie chce jesc pic i tp . Ucker za każdym razem warczał że nie chcę ... spac też nie chciał ... osłabiony ... a może i był , ale jego to tak obchodziło jak zeszłoroczny śnieg ... Leżał tak sb i nic nie robił xd .

/ Mamma mia Laughing

. Co za mina

. Kretyn

.

Dul

Dulce po paru godzinach się coś odwidziało xd . Była w domu tylko po to , żeby małego nakarmić . Spać nie mogła , więc znowu do szpitala przyjechała . W sumie to noc już była , ale co tam . Dziewczyny to nie interesowało . Weszła do sali chłopaka , po czym usiadła na jakimś tam krześle , czy czymś tam xd .

/ Jego miny wymiatają Laughing

. No tak .. wyszedł trochę jakby był na głowę chory .. albo coś mu tam do końca nie stykało Laughing

.

Ucker

Ucker odwrócił się , patrząc na dziewczynę ... - obraziłaś się i miałaś ponoc nie przychodzic ... bo po co ... - westchnął , leżąc jak poprzednio xd .

/ No tak Laughing

Albo jak by po prostu upadł na głowę , bądź od nadmiaru widzenia miliona fanek dodając ... napalonych i buziaków Laughing

.

Dul

- Nie obraziłam się . Ty czasami też skądś wychodzisz . - mruknęła . - Musiałam się uspokoić .. tak rozmawiać się nie dało . - stwierdziła . - Fakt .. miałam nie przychodzić , ale nie potrafię . Jak chcesz możesz mnie wyrzucić . - westchnęła .

/ Szczerze to mu współczuje trochę xd . Jakby ochrony na koncertach nie było , te fanki by go wymęczyły , tak że nawet sił do śpiewania by chłopak nie miał

.

Ucker

- nie chcę Cię wyrzucac ... - mruknął - już nic na ten temat nie mówię chciałem Cię tylko wesprzec i Ci pomóc bo się martwię ... nic więcej ... ale skoro nie chcesz to już się nie odzywam ani słowem ... - westchnął , patrząc raz na dziewczynę a raz na ścianę .

/

... w sumie i racja Laughing

a ty byś nie korzystała niby z nieobecności ochrony Laughing

?

Dul

- Nie chodzi mi o to żebyś się nie odzywał . Po prostu po co mamy o tym rozmawiać , skoro i tak o kolejne dziecko starać się będziemy za rok .. może za dwa . - mruknęła , patrząc na chłopaka . - Dam sobie radę sama .. chcę o tym zapomnieć . Nic więcej ..

/ Jasne że bym skorzystała .. głupi by okazji nie wykorzystał

.

Ucker

Ucker zaś kiwnął głową , leżąc jak poprzednio . Nic do roboty niestety lepszego nie miał .

/ No właśnie Laughing

! ... Chociaż mogę się założyc że 2/4 fanek przychodzą tylko dla tego że Ucker jest dupą jak się patrzy a nie dla jego śpiewania Laughing

.

Dul

- Nie spałeś .. ? . - spytała , nadal patrząc ma chłopaka . W sumie ona też nie spała , ale szczegóły xd .

/ Pewnie i tak Laughing

. Chociaż ja bym poszła i dla jego śpiewania i ogólnie żeby go zobaczyć

Ucker

- nie ... nic nie robię ... leżę i patrzę przed siebie ...

/ No ja to samo , ale nie wszystkie fanki myślą tak racjonalnie jak my

.

Dul

- Prześpij się .. jak chcesz zostanę z tobą . Mały powinien już do rana spać . - stwierdziła , patrząc raz na chłopaka , a raz na ścianę .

/ No tak Laughing

. My z koleżanką mówimy , że im się mózgi w dół poobsuwały

.