Sala nr.8

Ucker

- mam się śmiac czy płakac xd ? - spytał , uśmiechając się lekko .

/ Dziwnego Laughing

a weź ... możemy go wam oddac za darmo i dorzucic 1000 zł , co wy na to Laughing

? . Tylko 3 Laughing

? U nas jest chwila ... 7 Laughing

, w tym 3 od wf'u Laughing

a tak to same lachony xd

Dul

- Rób co chcesz .. zjesz coś musisz i tym razem Ci nie odpuszczę . - mruknęła , patrząc na niego . - Więc .. lepiej płacz . - zaśmiała się xd .

/ Okej . Laughing

. Bierzemy go , ale to 1000 zł biorę ja

. Podzielę się z amigą i pójdziemy na koncert Ucka

.

Ucker

- no okej ... - westchnął , po czym się rozpłakał

. Oczywiście na żarty , ale Ucker wiarygodny w sumie jest Laughing

.

/ Okej , ale nie przyjmujemy zwrotów

! . żeby było jasne Laughing

.

Dul

- Biedactwo .. i tak to nie pomoże . - stwierdziła , uśmiechając się lekko . Przynajmniej przy chłopaku zapominała o swoich problemach xd .

/ Okej .. ale wy bierzecie naszą nudną dyrę . Laughing

. Dwóch dyrektorów to za dużo .. jeszcze by się spiknęli i co by było ? Laughing

.

Ucker

Jeszcze bardziej się rozpłakał Laughing

.

/ dzidziuś <3 Laughing

. No ale pomyśl o tym z drugiej strony ... może by się dopełnili nawzajem Laughing

Dyro by trochę przystopował , a Dyrektorka by się trochę rozkręciła Laughing

.

Dul

- To też nie pomoże . - mruknęła , kiwając główką . - Nie udawaj już .. i tak jedzenie zbliża się wielkimi krokami . - stwierdziła . Taa .. Dula to " pocieszać " umiała xd .

/ Dobry pomysł Laughing

. U niej nie da się spać jak mówi o jednej rzeczy .. a mianowicie o męskim układzie rozrodczym

. Zaczęła o swoich doświadczeniach nawijać Laughing

.

Ucker

- kotku ... - jęknął - nie takimi wielkimi - westchnął .

/ Omg

. No tak

, nie dziwie się Laughing

. Ymm ... ciekawe jakie te doświadczenia

.

Dul

- Bardzo wielkimi . - mruknęła , patrząc na niego . - Mały jakoś je co trzy lub cztery godziny i nie marudzi , a ty raz na kilka dni nie możesz xd . - stwierdziła .

/ Baliśmy się spytać o co dokładnie kaman , dlatego nie wiemy

.

Ucker

- mały jest mały ... musi jesc ... na razię tylko to umie robic a wgl.wiesz sama że ma lepszy transport jedzenia więc też nie wydziwiaj xd - westchnął - co mama tak właściwie przyniosła ? ... - spytał .

/

... no wiecie , jak tak można Laughing

... Znając mnie to bym już od początku zaczęła wypytywac Laughing

Dul

- Nie sprawdzałam .. - westchnęła , jakoś podając chłopakowi tą torbę z tym jedzeniem , po czym sama małego karmić zaczęła xd . - Wybierz sobie coś .. później Cię nakarmię .. może nie tak samo jak małego , ale zawsze to coś xd . - stwierdziła .

/ My się baliśmy dowiedzieć się za dużo jak na jedną lekcję

.

Ucker

- ziemniaki,kotleciki,kompocik,gołąbki,słoiki i wiele innych xd- jeknął - i kto do do jasnej cholery ma zjęśc - westchnął , patrząc w sufit xd

/ No tak , ryzyko zawału

?

.
Spadam , bajj ;*** .

Dul

- Biedactwo moje xd . Wybierz sobie coś . Jak wróci twoja mama to odwiezie małego , a wtedy zajmę się tobą . - stwierdziła , uśmiechając się lekko , nadal karmiąc Uckusia xd .

/ Dokładnie

.
Baii ;***

Ucker

- juhu - jęknął ponownie - niech będą te cholerne gołąbki ... może nie zwrócę xd - westchnął .

/ Nie no , na zawał to za młodzi jesteście Laughing

chyba że już po jakiś przejściach jesteście to wtedy kto wie Laughing

.

Dul

Dziewczyna pokiwała tylko główką , uśmiechając się lekko . Po jakimś tam czasie przestała karmić małego . Dała go matce chłopaka , po czym zabrała go do domu xd . - Teraz zajmiemy się tobą . - westchnęła , patrząc na niego .

/ Kto wie Laughing

. Nie no .. może zawału byśmy nie dostali .. ale napadu śmiechu na pewno Laughing

.

Ucker

- a może jeszcze poczekamy xd ? - spytał z nadzieją .

/ Laughing

w sumie i racja , może byście nie kopnęli w kalendarz Laughing

.