Sypialnia Uckera

Dul

Prawie ? - spytała, lekko się uśmiechając. - Jeżeli tak się zachowujesz na codzień to ja się zaczynam ciebie bać. - stwierdziła.

/ baii :**

Ucker

wzruszył ramionami , drapiąc się po głowie - no dobra ... może nie na codzień się tak zachowuje ... wgl.się tak nie zachowuje - mruknął

Dul

Nikt ci tutaj nic nie zrobił .. ja i służba chcemy dobrze . - stwierdziła, patrząc na niego. - Jeżeli chcesz to możesz wyładować się na poduszkach, meblach bądź innych rzeczach. - dodała.

Ucker

- nie chce ... nie mam siły aby się podnieśc a co dopiero na to by zdemolowac wszytsko

Dul

Domyślałam się, że to się tak właśnie skończy. - stwierdziła. - Zostanę z tobą, dopóki .. dopóki nie będziesz taki jak dawniej. - dodała, patrząc na niego. Dulce nie chciała mu na razie mówić, że już podjęła decyzję, z kim chce być. Uznała, że za wcześnie na to.

Ucker

- czyli że zostaniesz ze mną na zawsze ? - wzruszył ramionami uniosząc brwi - nigdy nie będe taki jak dawniej ... - mruknął

Dul

Ucker .. co się z tobą stało ? - spytała, przez cały czas patrząc na chłopaka. - Dlaczego ma nie być tak jak dawniej ?

Ucker

- tak jak dawniej ... czyli ... może byc podobnie , nie będzie na pewno tak samo

Dul

Dul pokiwała tylko głową, przybliżając się trochę do chłopaka. Nie chciała go namawiać do niczego, bo domyślała się, że może się to skończyć jak poprzednio. Popatrzyła tylko na niego, nic nie mówiąc.

Ucker

popatrzył na nią , po czym sb jakoś siadł ... - a u Ciebie ... jak się czujes ?

Dul

Martwię się o ciebie .. - stwierdziła. - Powinieneś .. powinieneś iść do jakiegoś lekarza. - dodała. Dul wiedziała, że podjęła drażliwy temat, ale naprawdę się o niego martwiła.

Ucker

- Dulce ... nie potrzebuje żadnego lekarza ... za jakiś czas powinno mi się polepszyc , musi to wszytsko do mnie dojśc ... i tyle ... i nie martw się o mnie , tylko o siebie - kiwnął głową

Dul

Nie muszę się martwić o siebie. - stwierdziła. - Gorzej z tobą .. tyle, że ja nadal nie rozumiem, dlaczego to wszystko robisz skoro jestem tutaj z tobą. - dodała. Dul miała nadzieję, że Ucker jej to wreszcie wyjaśni.

Ucker

- a co ja robie ? nic nie robie ... - uśmiechnął się lekko do niej - wiem , że jesteś tutaj ze mną , i się z tego ciesze ... - kiwnął głową , nadal się uśmiechając

Dul

Ostatnio jesteś trochę dziwny. - stwierdziła, też lekko się do niego uśmiechając. - Ucker .. nie żebym cię namawiała czy co podobnego .. ale może zjadłbyś wreszcie coś dzisiaj ? - spytała.