Sypialnia Vondysów . ( Cz. II )

Ucker

- źle się czuję po dzisiejszym ... i to tyle . - westchnął

Dul

- A może dokładniej mi powiesz o co chodzi ? .. - westchnęła , patrząc na niego . Po chwili zaś go delikatnie po policzku głaskać zaczęła .

Ucker

- no ogółem o dzisiejszy dzień - westchnął , przenosząc wzrok na dziewczynę - a ty ... jak się czujesz ? .

Dul

- No tak .. dzisiejszy dzień był okropny .. - westchnęła , nadal głaszcząc chłopaka po policzku . - Ja ? .. W porządku .. - stwierdziła , kiwając główką .

Ucker

- na pewno ... zrobic Coś dla ciebie ? .

Dul

- Nie musisz nic dla mnie robić .. - kiwnęła główką , uśmiechając się leciutko . - To ja powinnam Ci jakoś ten policzek wynagrodzić .. - stwierdziła ..

Ucker

zaśmiał się - ten policzek był sprawiedliwy ... - kiwnął głową .

Dul

- Nie był .. przywaliłam Ci tylko dlatego , żebyś przestał wygadywać głupoty .. - westchnęła . - Mimo wszystko nie powinnam była .. - mruknęła , kiwając główką .

Ucker

- był ... i tak wiem swoje ... - uśmiechnął się lekko .

Dul

- Nie był .. - mruknęła pod noskiem . - Ale takiemu uparciuchowi jak tobie , nikt niczego nie przetłumaczy . - kiwnęła główką , uśmiechając się lekko .

Ucker

- trochę wolno do tego doszłaś ... - zaśmiał się , łapiąc dziewczyny rękę .

Dul

- Wiedziałam to już dawno temu .. - stwierdziła , znowu się uśmiechając . - Przynieść Ci coś ? .. - spytała , ściskając lekko rękę chłopaka .

Ucker

uśmiechnął się lekko - nie , nie trzeba ... ty mi wystarczysz . - stwierdził .

Dul

- Jak chcesz .. - westchnęła . - Nie chcesz się przespać ? .. Fakt faktem to był naprawdę ciężki dzień . I dla Ciebie i dla mnie .. - westchnęła ponownie , patrząc na niego .

Ucker

- nie , ja nie ... ale może ty byś odpoczęła ?