Sypialnia Vondysów . ( Cz. II )

Dul

- Jakoś przeżyję .. spokojnie .. - mruknęła , kiwając główką . - Nadzieję straciłam już dawno .. więc raczej jej nie odzyskam w jeden dzień . - stwierdziła .

Ucker

Westchnął , siadając na łóżku .

Dul

Dziewczyna również westchnęła , patrząc na chłopaka . Usiadła obok niego , nic nie mówiąc . W sumie to nawet nie wiedziała co ..

Ucker

- a ty ? masz coś dzisiaj w planach ? ... - spytał po chwli milczenia xd .

Dul

- Nie .. raczej nie . - stwierdziła , kiwając delikatnie główką . Westchnęła , nadal patrząc sb na chłopaka xd .

Ucker

- no to jesteśmy w kropce ... znowu xd - westchnął .

Dul

- Zawsze jakieś zajęcie znaleźć sobie możemy .. - stwierdziła , przenosząc wzrok na ścianę . - Miałam iść dzisiaj do Pedro , ale sam sobie poradzi ze wstawieniem piosenki .. wolę ten dzień spędzić z tobą i małym .. - mruknęła .

Ucker

- na pewno ? ... jeśli chcesz możesz iśc do niego ... my sobie poradzimy . - stwierdził .

Dul

- Nie chcę . Wolę zostać z wami . Już zdecydowałam .. - stwierdziła , patrząc na chłopaka . - Może .. weźmiemy małego na jakiś spacer .. ? .

Ucker

- możemy ... - kiwnął głową , patrząc na dziewczynę . xd

Dul

- Chyba , że wolisz sam z nim iść .. ja mogę zostać w domu .. nawet i lepiej by było . - stwierdziła , patrząc raz na chłopaka , a raz na ścianę xd .

Ucker

- skoro nie chcesz z nami iśc to trudo ... poradzimy sobie sami . - mruknął , wstając . Ubrał się , po czym zaczął małego szukowac .

Dul

- Dobrze wiesz , że nie o to chodzi . - mruknęła , wstając . - Jeśli chcesz to idź z nim sam . Ja zaproponowałam tylko , że mogę zostać w domu .. - stwierdziła .

Ucker

- ale wiesz doskonale że chcę żebyś szła , to kombinujesz żeby tylko z nami nie iśc ... okej ... nie musisz ... - westchnął .

Dul

- Nie kombinuje .. - mruknęła . - Spokojnie .. pójdę do Pedro .. nie musisz się martwić . Tam Poncho na pewno nie będzie . - stwierdziła . - Poszłabym z wami .. ale nie chcę się kłócić ..