Sypialnia Vondysów . ( Cz. II )

Ucker

- rodzina najważniejsza ... właśnie widac ... - pokiwał głową po czym wyszedł z małym trzaskając drzwiami .

Dul

Dziewczyna westchnęła tylko , po czym położyła się na łóżku . Odechciało jej się gdziekolwiek iść . Napisała chłopakowi kartkę , że ona wraca do swojej willi . Przeprosiła go za wszystko , po czym wzięła tylko kilka najpotrzebniejsze rzeczy . Na tej kartce dodała też , że żałuję , że nie pożegnała się z małym i z samym Uckerem .. bo mogą się już więcej nie zobaczyć .. Ucker najlepiej wie jak jest , gdy ma się doła . Przeczytała kilkakrotnie tą kartkę , po czym pożegnała się z Nicolą i kilkoma służącymi . Po chwili zaś wyszła z pokoju i z willi ..

Ucker

Przylazł tutaj . Walnął się na łóżku leżąc . Po chwili przeczytał kartkę , kiwając główką ... Po chwili poszedł stąd .

Ucker

Przyszedł tutaj . Kazał służącym spakowac dzieci , sam zaś wziął się za siebie ... xd

Dul

Dulce przyszła tutaj , po czym stanęła przy ścianie . Służącym kazała dzieci rozpakować , po czym zamknęła za sobą drzwi . - Myślisz , że to jest dobry pomysł ? .. - spytała .

Ucker

- dla Ciebie na pewno ... nami się już przejmowac nie musisz ... - westchnął , kiwając głową .

Dul

- Nie o to mi chodziło .. - mruknęła , podchodząc do chłopaka . - Kocham was ... chociaż pewnie w to nie wierzysz . I nigdy nie zamieniłabym was na kogoś innego , czy też na karierę .. - westchnęła .

Ucker

westchnął ... - wierzę .. nie mam powodów by Ci nie ufac ... ale mówię całkowicię serio ... my możemy wyjechac , a ty po prostu ułuż sobie od nowa życię ... - spuścił wzrok .

Dul

- Nie chcę tego .. tak samo jak i nie chcę rozwodu .. - westchnęła . - Uważam po prostu , że za bardzo pośpieszyliśmy się z dziećmi .. ale skoro już są nie mogą przez nas cierpieć .. - westchnęła ponownie .

Ucker

- czasu niestety nie cofniesz , choc byś nie wiadomo jak chciała ... - westchnął , siadając na łóżku .

Dul

- Nie chcę go cofać .. co jest to jest .. - stwierdziła , siadając obok niego . - Jeśli o to chodzi .. nie żałuję , że wtedy wybrałam Ciebie , a nie Poncho .. - westchnęła , patrząc na chłopaka .

Ucker

- ja tam bym na twoim miejscu żałował ... - westchnął .

Dul

- Ale ja nie żałuję .. - stwierdziła . - Może i z Poncho .. byłoby łatwiej .. ale kocham Ciebie , a nie jego . Zresztą .. Poncho już wtedy był przeszłością .. - westchnęła .

Ucker

kiwnął głową , odwracając ją w przeciwną stronę .

Dul

Dziewczyna zaś westchnęła tylko , po czym przekręciła głowę chłopaka w swoją stronę . - A ty .. czasami nie żałujesz , że nie jesteś z Any .. ? . Zawsze mogłeś wybrać ją .. kochała Cię i wtedy i teraz .. - mruknęła .