Szpital

Ucker

No to przyjechali tutaj xd . Zaczeli ratować Uckera i takie tam xd

Dul

Słodka zaś po kilkudziesięciu godzinach lotu była w tej Hiszpanii xd . Przyjechała do szpitala i od razu spytała lekarzy co z Uckerem . Cóż .. Słodka była cała zapłakana .. miała dość . xd .

Ucker

No to lekarze odpowiedzieli jej że jak Ucker przeżyje to będzie cud . Cuż ... nie chceli jej robić łudnych nadzieji ... Powiedzieli tez jej że chłopak narazie jest niezywy ... nie umarł , ale też nie jest w śpiączce xd . takie jakies dziwne to coś xd

Dul

A Słodkiej musieli coś na uspokojenie dawać xd . Gdy leki zadziałały wpuszczono ją do Uckera . Podeszła do jego łóżka , dotykając lekko policzka chłopaka .

Ucker

No a on leżał jak słup . Był cały blady ...

Dul

- Ucker .. - jęknęła , patrząc na chłopaka . Nadal głaskała go po policzku . Chciała go pocałować , ale nie potrafiła .. po prostu nie potrafiła xd .

Ucker

Leżał xd ...

Dul

Słodka pochyliła się nad chłopakiem . Patrzyła sobie tak na niego , jednak po chwili odsunęła się xd . Chociaż naprawdę chciała go pocałować to siedziało w jej głowie .. nadal głaskała sobie go po policzku .

Ucker

Leżał xd ... xdd

Dul

A Słodka nadal sobie go głaskała po policzku xd . Co mogła więcej zrobić xd .
/ Czyżbyś znowu chciała przesuwać czas ? xd .

Ucker

/ siii

... jakis tydzień xdd

Dul

No to minął sobie ten tydzień xd . Był marzec Laughing

.. początek marca xd . Słodka siedziała przy Uckerze tyle ile mogła .. czyli prawie cały dzień xd . I tak przez cały tydzień w kółko xd .

Ucker

No to Ucker sie jakims cudem budzic zaczął xd

Dul

Słodka zaś przez ten tydzień jako tako starała się zapomnieć o tym co ją spotkało . O dziwo była nawet u psychiatry .. prócz niego i matki Słodkiej nikt o tym nie wiedział . Dulce wzięła delikatnie chłopaka za rękę , patrząc w niego , jak w obrazek xd .