Taras & Basen

Dul

Jest. - stwierdziła. - Gdyby nie było nie kazałabym ci tego ubierać. - dodała. Dul czuła, że im szybciej wyjadą tym lepiej dla nich będzie. Chyba, że Ucker się rozmyśli, to już inna sprawa.

Ucker

westchnął i już ubrał tą blizę , bez słowa przytulając dziewczynę

Dul

Ona przytuliła się do niego bez słowa i siedziała tak, patrząc na niebo i na deszcz.

Ucker

no i zaczęło mocno wiać Laughing

, westchnął - dobra , wracajmy do środka , bo nam łby powyrywa - mruknął , patrząc na nią

Dul

Dobry pomysł. - stwierdziła, odsuwając się od niego. - To gdzie idziemy ? Do twojego pokoju ? - spytała.

Ucker

- no pewnie tak , jakoś za wielkiego wyboru nie mamy - mruknął , biorąc ją na ręce i polazł do sypialni

Ucker

Przyszedł tutaj , nie wiedział co już ze sobą zrobic ... Wszyscy go uwarzali za wariata , nawet Dulce ... Siadł tylko , nic nie mówiąc

Dul

Dul przyszła tutaj za Uckerem. - To nie tak .. mówiłam Ci żebyś nie wierzył gazetom. - stwierdziła, siadając obok niego.

Ucker

- zostaw mnie - mruknął - po co rozmawiasz z wariatem ? , litości od Ciebie nie potrzebuje - westchnął , odsuwając się do niej ... Znowu wpadł w doła , co dopiero , dosłownie ... co dopiero z niego wyszedł i od nowa

Dul

Nie uważam Cię za wariata. - stwierdziła. - I wcale się nad Tobą nie litowałam .. nie ważne. - mruknęła. - Chcesz być sam .. proszę bardzo. - dodała i znowu udała, że stąd poszła. Oparła się o jakąś ścianę, tak żeby Ucker jej nie widział, po policzku popłynęło jej kilka łez, które natychmiast otarła.

Ucker

no to znowu biedak zaczął płakac ... po chwili wziął wszytsko co było na tarasie ... krzesła,stolik i mini kanapę ... i zaczął tym rzucac po całum tarasie ... głównie wszytsko lądowało w basenie ...

Dul

Dul obserwowała to tylko ze znacznej odległości. Otarła jeszcze kilka łez, po czym postanowiła sobie, że nie będzie płakać. Nie miała pojęcia jak zapewnić Uckera, że była z nim z miłości, a nie z litości.

Ucker

cały taras już zdemolował ... siadł na ziemi i nadal płakał . Miał doła jak nigdy

Dul

Dul nie miała pojęcia co zrobić z Uckerem. Bała się, że chłopak znowu ją odtrąci, ale musiała spróbować. Powoli do niego podeszła, klękając obok. - Ucker .. ja naprawdę nie byłam z Tobą tylko dla RBD czy tym gorsza z litości. - stwierdziła.

Ucker

westchnął - nie tłumacz się , to ja z wszytskiego robie aferę ... ale już serio mam dośc ... najchętniej bym się zabił ... - - westchnął , patrząc na ten burdel xd