Dach

Dul

Nie .. zostanę tutaj z tobą. - powiedziała, patrząc na niego. Znowu zrobiła kilka kroków w stronę Uckera. - Zostaw ten dach w spokoju i chodź na dół ..

Ucker

- nie mam po co , schodzić na dół , nic mnie już na świecie nie trzyma - mruknął , patrząc na nią

Dul

A ja .. to nic ? - spytała, patrząc mu w oczy. Nie chciała żeby skakał, w dodatku jeszcze przez nią.

Ucker

- ty jesteś dla mnie najważniejsza ... - westchnął - ale wiem ... wiem że będziesz szczęśliwa z Poncho bądź z tym jak mu to było ... Davidem ... więc jesli juz odejde z tego świata , to pewny że tobie nic nie będzie - uśmiechnął się lekko ... splynęła mu łza po policzku , więc ją błyskawicznie wytarł ręką

Dul

Nie będę szczęśliwa, wiedząc, że skoczyłeś przeze mnie. - stwierdziła. - Jeśli kochasz mnie aż tak bardzo to nie rób tego .. nie będę szczęśliwa z żadnych chłopakiem, gdy ciebie przy mnie nie będzie .. nie chcę innych. - dodała. Dul również otarła ręką kilka łezek. Dziewczyna wrażliwa była .. xd .

Ucker

walną ręką o coś tam co stało Laughing

xd , - dobra ... nie skacze , ale wyjeżdżam raz na zawsze - popatrzył na nią , nie wiedział sam co biedaczysko Laughing

ma zrobić , pogubił się chłopak

Dul

Czyli .. nie będzie cię na koncercie .. pal licho koncert. - mruknęła tylko i przytuliła się do niego. Cieszyła się, że w ogóle udało jej się przekonać do czegoś Uckera.

Ucker

Przytulił ją - no tak ... pewnie nie ... najchętniej bym skoczył , ale wiem jaka jestes i mogłabyś się tym zadręczać , a nie chcę abyś sobie życie zmarnowała albo coś w tym stylu - westchnął i znowu po policzku spłynęla mu łza xdd

Dul

Nie zadręczałabym się .. skoczyłabym za tobą. - stwierdziła. Dulce była do tego zdolna. Wtuliła się w niego. - Jeden problem rozwiązany .. teraz tylko trzeba powiedzieć tym na dole, że nie uciekłeś ze szpitala psychiatrycznego. - dodała.

Ucker

- eee - mruknął xd - no tak , jestem postrzegany jako wariat ? - zaśmiał się pod nosem

Dul

Raczej tak .. - stwierdziła, uśmiechając się do niego. W tym momencie na dach wpadli policjanci, którzy odciągnęli Dul od Uckera, a chłopaka skuli w kajdanki. xDD . Scena niczym z filmu. Słodka stała tak tylko nic nie mówiąc.

Ucker

- świetnie - mruknął - teraz ide do więzienia taaak ? - mruknął - już lepiej było skoczyć - powiedział pod nosem

Dul

Gdy policjanci usłyszeli o więzieniu zaczęli się śmiać, co jeszcze bardziej wkurzyło Dulce. Dopiero po chwili powiedzieli, że chcą go zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. - Ucker .. nie zamkną cię tam .. - powiedziała tylko i jakoś wyrwała się temu gliniarzowi. xD Co jak co, ale to potrafiła. xD

Ucker

- wiadome było że nie skoczę - mruknął - po co mi szpital psychiatryczny ? żeby poz bawić mnie całkowicie rozumu , świetnie ... wejde normalny wyjdę nienormalny ... - mruknął , patrząc na nich wszytskich jak na idiotów - no , obawiam się że mogą mnie zamknąć , a ty już zostaw tą sprawę w spokoju i się nie pakuj w żadne kłopoty - popatrzył na dziewczynę

Dul

Nie zostawię tego tak .. a kłopoty to moja specjalność. - stwierdziła, patrząc na niego. - Nie mogą cię zamknąć, za to, że stałeś na dachu. - mruknęła.