Opuszczone garaże

Victor

Victor popatrzył na nią nadal nic nie mówiąc po czym odgarną jej włosy z twarzy. Zastanawiał się nadal nad czymś. Miał mętlik w głowie.

Dul

Dul popatrzyła na niego i nie zastanawiając się dłużej kopnęła go w krocze. Nie myślała nad tym co robi i jakie będą konsekwencje, chciała żeby chłopak w połowie cierpiał tak jak ona.

Victor

Victor przez dłuższą chwilę zwijał się na ziemi po czym wstał i przywalił jej z całej siły kilka razy w twarzy po czym popchną ją na kolumnie i znowu pocałował

Dul

Dul od tej pory stała już spokojnie. Pozwalała swobodnie spływać swoim łzom. Jedyne co robiła to próbowała jakoś lekko go odpychać od siebie. Nada mas.

Victor

A on dalej ją całował po szyji oraz ustach. Wepchną jej pod bluzkę ręce uśmeichając się przy tym wrednie.

Dul

Dul chociaż nie miała już siły coś opętało. Gdy tylko poczuła, że chłopak pozwala sobie na za wiele spoliczkowała go, po czym znowu kopnęła w krocze.

Victor

Victor znowu zaczą zwijać się z bólu, a że ból po poprzednim kopniaku jeszcze nie przeszedł zwijał się odrobinę dłużej. Po czym wstał i popatrzył na nią. Przywalił jej kolejny raz popychając na ziemię.

Dul

Dul więc takim sposobem upadła na ziemię i popatrzyła na niego ze łzami w oczach. - Idiota ! - wrzasnęła. Nie miała sił wstać, inaczej pewnie znowu by go kopnęła.

Victor

Victor popatrzył na nią i podniósł ją chwytając za włosy - Nie jestem idiotą - powiedział walną ją jeszcze raz po czym pocałował

Dul

Pod Dul nogi zaczęły się już na serio załamywać, ledwo co stała. Była cała poobijana. Nie odwzajemniła żadnego pocałunku, one po części też sprawiały jej ból.

Victor

Victor puścił ją i kopną kilka razy. Wzią sobie zakład z Alexem do serca i za wszelką cenę chciał go wygrać.

Dul

Dulce, gdy ją puścił od razu upadła na ziemie. Gdy zaś zaczął ją kopać Słodkiej stanęło przed oczami pół życia, rozmazane przez wciąż spływające łzy. - Kretyn. - powiedziała cicho. Nie mogła się nawet ruszyć więc oddanie mu nie wchodziło w grę.

Victor

Victor popatrzył na nią i odezwało się w nim nagle dobre serce - Nie byłaś grzeczna - powiedział wycierając jej lecącą krew z wargi.

Dul

Dul chciała odwrócić głowę w drugą stronę, ale nawet na to nie miała siły. Popatrzyła tylko na niego lekko nieprzytomnym wzrokiem. Dulce w pełni nie kontaktowała. Nie wiedziała co się dzieje wokół niej i nic nie odpowiedziała chłopakowi.

Victor

Victor wzią ją na ręce - Zabieram Cie do twojej willi, ale nikomu ani słowa - powiedział i zabrał ja z tąd