Ruiny

Poncho

Any zaczekaj - powiedział. Widzisz Dul co narobiłas. ty egoistko - dodał, nie chce Cie znac - dodał

Dul

Dul nic mu nie odpowiedziała. Sama nie wiedziała co ma zrobić i czy cokolwiek powiedzieć. Tymi słowami Poncho jeszcze bardziej ją zranił. Najchętniej odpowiedziałaby mu tym samym. Wiedziała tylko, że jej stosunki co do Any i samego Poncho diametralnie się zmienią. Otarła tylko nadal spływające łzy. Żałowała, że dalej podobał jej się Poncho, a nie na przykład Ucker. Tak właśnie przez to płaciła. Nie umiała powiedzieć Poncho, tego co ja powiedziałabym mu na jej miejscu. Nie potrafiła. - A ja nie mogę znieść tego, że patrzysz w RBD tylko na jedną osobę. - dodała.

Poncho

Nic nie powiesz, wiec przyznajesz sie do winy. - powiedział i dobrze czuj sie winna rozpadzie RBD dodał i poszedł

Dul

Dul sama nie wiedziała co czuję. Do RBD wrócić nie wróci, za żadne skarby. Powolnym krokiem poszła do domu. Oczywiste było to, że płakała. Poszła do siebie, jak najkrótszą i najmniej znaną drogą.

Ucker

Chodził sb tędyk . Tak ... idealne miejsce na nocne spacerki Laughing

Dul

Dziewczyna zaś przyszła tutaj za Uckerem xd . - Nie można już o kimś myśleć ? Tego też mi zabronisz ? - spytała .

Ucker

Ucker przekręcił oczami - też ? ... okej ... rób teraz co chcesz ... idź do niego , wycałuj się z nim i wyprzytulaj ... nie moja sprawa ... - mruknał - wiesz , że nie o to chodzi ... masz mnie za debila ? ... wiem , że nadal coś do niego czujesz ... czasami wydaje mi się że go kochasz bardziej odemnie . Odemnie ... czasami mi się wydaje że jestem tylko dla ciebie pocieszeniem po tym , co Ci zrobił ... on ... on jest ideałem ... a ja jestem śmieciem ... wielkie halo ... dla mnie temat skończony ... - westchnął , przyspieszając "odrobinę"

Dul

Cóż .. dziewczynie za fajnie się nie zrobiło . Westchnęła , siadając na czymś tam xd . - Jeśli ja pójdę do Poncho , to ty leć do Any ! Tam masz ideał ! - wrzasnęła .

Ucker

- nie ! ... bo właśnie ty jesteś dla mnie ideałem ! ... ale dla Ciebie jest Poncho ! ... widac to na kilometr ! - wrzasnął - ... powinienem się przyzwyczajic , że jestem "nagrodą" pocieszenia - westchnął , spuszczając głowę . Po chwili go tutaj nie było Laughing

Dul

Dziewczyna tylko zaklęła pod noskiem , kopiąc , z całej siły w jakiś murek xd . W sumie rozważne to nie było , ale co tam . Jęknęła tylko , siadając na jakimś kamieniu , patrząc w niebo . Po jakimś tam czasie poszła stąd , ofc kulejąc xd . Sama się od idiotek wyzywać zaczęła xd .