Fontanna

Anahi

O co ? - zapytała i popatrzyła w stronę Dul - O nią ? No wybacz ale nie - powiedziała - No to która będzie następna do całowania May? Czy inna? - zapytała

Dul

Dul popatrzyła na nich i aż jej się wierzyć nie chciało z tego co słyszała. Podeszła do nich. - Nie musisz być zazdrosna. Po za tym ja nawet przy tobie nie mam szans. - dodała. - Jestem z kimś innym.

Poncho

Any jak możesz, gdybyś nie była kobietą..to bys oberwała za te słowa, ale ze jestes to Ci podaruje...- powiedział do Any wkurzony. Dul a kto jest tym szczesliwcem - patrzył cały czas w Dul, by nie oglądać rozwścieczonej Any

Dul

Ucker. - odpowiedziała krótko, dalej nie mogąc uwierzyć, że pokłóciła się z Any o Poncho. Nie były już przyjaciółkami i kto wie czy w ogóle nimi kiedyś będą.

Anahi

Tak? Proszę bardzo uderz mnie - dodała i zignorowała słowa Dul - Oooo czyżby następna? Najpierw Poncho a teraz Ucker... cudnie - powiedziała, sama nawet nei wiedziała co się z nią stało, nigdy taka nie była

Poncho

Any opamiętaj się - Poncho chwycił Any i trochę nia potrząsł, na jakim Ty świecie żyjesz, epoka niewolnictwa i poddania sie królowej juz mineła. Mów mi co chcesz ale Any Ty jestes zazdrosna - powiedział tylko i zamilczał, słowa Dul go trche zszokowały

Dul

Dul popatrzyła najpierw na Poncho, a potem na Any. - Zmieniłaś się przez tą chorą zazdrość. - stwierdziła. - Gdybyś powiedziała na samym początku, odpuściłabym .. czego się nie robi dla przyjaciół. Ale ty wolałaś się ze mną kłócić. - dodała. I w taki właśnie oto sposób wydało się, że Dul dalej coś do Poncho czuje.

Anahi

Nie jestem zazdrosna - powiedziała - Nie lubie tylko jak ktoś mnie wykorzystuje - dodała - Ale nei jesteśmy już przyjaciółkami - przypomniała jej

Poncho

Dosyć, jak możecie tak mówić, natychmiast podać sobie ręce zgody, ale już !! - krzyknal z wscieklosci

Dul

Wiem, że nie jesteśmy już przyjaciółkami i nie będziemy. - stwierdziła. - Poncho, nie ma mowy. - dodała i odwróciła wzrok w zupełnie innym kierunku.

Anahi

Na mnie nie licz - powiedziała do niego - I rezygnuje z pocałunków na koncertach - dodała

Poncho

Do reszty Wam odbiło, czy jak...wogóle o co sie kłócicie ja nie widze powu - dodał tylko patrząc na nie

Dul

Poncho ty jeszcze nie wiesz o co nam poszło ? - spytała i popatrzyła na niego, po czym znowu odwróciła wzrok. - I tak to nie ważne. Nie będziemy już przyjaciółkami i koniec kropka. - dodała.

Poncho

będzie, wspomnisz moje słowa - tylko powiedział i spojrzał to na Dul a to na Any

Dul

Dajmy już temu spokój. - powiedziała. - Po co się kłócić o jedno i to samo ? Może znajdziemy sobie więcej takich powodów ? - spytała i popatrzyła na Any.