Fontanna

Anahi

A która dziewczyna nie lubi oglądać przystojniaków biegających za piłką - uśmiechnęła się lekko - Yyy.... czy to nie twój trener? - zapytała bo poznała go po wczorajszym spotkaniu. Na razie nie zauważył ich ale szedł w ich stronę.

Cesc

Cesc tylko spojrzał na trenera, po czym wstał z fontanny i wskoczył do wody. xD Teraz nie było go widać i miał nadzieję, że trener równiez go nie zauważy.

Anahi

Już przeszedł - powiedziała patrząc na oddalającego się trenera, po czym podniosła lekko brwi do góry patrząc na Cesca

Cesc

Cesc wyszedł z tej fontanny cały mokry i spojrzał na Any. Bez słowa zdjął mokrą koszulkę, a wcześniej bluzę. Uśmiechnął się tylko do dziewczyny.

Anahi

Ay będzie Ci teraz zimno - powiedziała patrząc na jego klatę, a dopiero później na niego

Cesc

To co. - mruknął cicho i popatrzył na dziewczynę. - Teraz muszę się chować przed fankami. - zaśmiał się. Nie chciał być napadnięty przez jakąś dziewczynę, a co gorsza psychofankę.

Anahi

Zawsze możesz iść do domu - powiedziała do niego z lekkim uśmiechem

Cesc

Nie chcę cię zostawiać. - stwierdził. - Jeszcze nie wiadomo kogo możesz spotkać. - dodał i uśmiechnął się do niej. - Chyba, że .. pójdziesz do mnie.

Anahi

Hmm.... biorąc pod uwagę że jeżeli się nie zgodzę zachorujesz, a potem zabije mnie twój trener.... już wolę iść do Ciebie - powiedziała z lekkim uśmiechem

Cesc

Więc chodźmy. - powiedział z uśmiechem, wziął ją za rękę, wcześniej zakładając mokrą koszulkę, żeby nie iść półnago po ulicy i poszli do Cesca.

Ucker

Przyszedł tutaj . Siadł na fontannie , zaś walizkę położył obok siebie . Sam nie wiedział gdzie się podziac . Nie chciał jechac do Meksyku i słyszec od matki " A nie mówiłam [...] ... " ...

Dul

Dulce zaś włóczyła się bez celu po parku . Od czasu do czasu ocierała tylko łezki . Gdy zobaczyła Uckera , mruknęła tylko do siebie , że ona to ma szczęście , po czym udała , że go nie widzi xd .

Ucker

Ucker zaś jej nie widział ... głowę miał spuszczoną , i to chyba lepiej dla niego .

Dul

Dziewczyna zaś westchnęła , po czym podeszła do chłopaka . - Jeśli chcesz możesz wziąć jeden z naszych domów .. albo w NY , albo w Sao Paulo .. - stwierdziła , nie patrząc na niego .

Ucker

- nie chce ... za dużo wspomnień ... - mruknął , nie patrząc na nią .