Opuszczone miejsce

Ucker

Ucker przyszedł tutaj , kopiąc jakiś kamyczek po drodze . Westchnął , patrząc przed siebie .

Dul

Dul przyszła tutaj za chłopakiem . Pokiwała tylko główką , podchodząc do niego . - Co Ci się stało tym razem ? - spytała .

Ucker

Ucker odwrócił się , patrząc na dziewczynę ... - nic ... - westchnął , przeżucając wzrok na kamyk . - na prawdę ... musiałem się przejśc ... nic więcej .

Dul

- A myślałam , że tylko kobiety mają cięższe dni . - mruknęła , patrząc na chłopaka . - Czasami zachowujesz sie tak jak kilkuletnie dziecko . - westchnęła .

Ucker

- możliwe ... - stwierdził , wzruszając ramionami - tyle że dzieci mają łatwiej ... - westchnął , idąc przed siebię .

Dul

Dziewczyna westchnęła , po raz kolejny , idąc obok chłopaka . - Znowu chodzi o nasze matki , czy tym razem o coś innego ? - spytała .

Ucker

- Dulce ... o nic nie chodzi ... przyszedłem się przejśc , czy to źle ? ... - westchnął po raz tysięczny ... xd

Dul

- Dobra .. daje Ci spokój .. rób co chcesz . - mruknęła , odwracając się . Zaczęła iść w przeciwną stronę niż chłopak xd .

Ucker

Ucker przekręcił tylko głową , westchnął po czym siadł na ziemi , opierając głowę o kolana .

Dul

Dziewczyna zaś nadal szła przed siebie . Po chwili usiadła na jakiejś tam ławce , patrząc na pierwsze lepsze drzewo xd .

Ucker

No a Ucker jak siadł , tak siedział xd

Dul

Dulce w sumie też siedziała tak , jak wcześniej xd . Zadzwoniła tylko do Pedro , potem zaś do Luisa , umawiając się z nimi na jakieś tam spotkanie xd . Nie zamierzała zajmować się jak na razie karierą , ale zajęcie jakieś znaleźć sobie musiała xd .

Ucker

No a on siedział Laughing

. Po chwili wstał , łapiąc się za głowę ... oparł się o barierkę , zamykając oczy .

Dul

Dula umówiła się z kim się umówić miała , po czym wstała z ławki . Westchnęła , podchodząc do chłopaka . - Wracasz do domu ? - spytała . xd .

Ucker

- co ? - jęknął xd - domu ? ... - cuż ... Ucker nie wiedział co się dzieje Laughing

.