Ścieżka

Dul

Demon ! - wrzasnęła za psem , nawet nie patrząc w tamtym kierunku . Gdy psiak do niej przyszedł ona bez słowa zapięła go na smycz . Oparła się o jakieś drzewo , znowu bowiem zakręciło jej się w głowie .

Ucker

odwrócił się , gdyż usłyszał znajomy głos , a dokładniej to Dulce . Odwrócił się ... - Dulce ? - popatrzył na nią niepewnie

Dul

Ucker ? - mruknęła do siebie , robiąc mały krok do przodu , nie chciała się przewrócić o własne nogi . Poprawiła okulary i mocniej ścisnęła w dłoni smycz z Demonem . - Przepraszam za psa .. on taki jest ..

Ucker

- nie ma sprawy ... od zawsze mnie nie lubiał - uniósł lekko koncik ust ... - lepiej się czujesz ?

Dul

Dul nie wiedziała czy kłamać czy mówić prawdę . Nie czuła się lepiej . Cóż .. było jeszcze gorzej , od tego płaczu miała już dość wszystkiego . - Tak jakby .. - odpowiedziała po chwili .

Ucker

- na pewno ? - uniósł brwi ... - jesteś taka jakby blada- westchnął , podchodzac trochę bliżej niej

Dul

Trochę kręci mi się w głowie. Wyszłam z psem , myślałam , że będzie lepiej , ale jest gorzej . - mruknęła , patrząc na chłopaka . Wolała nie ściągać tych okularów , bez nich wyglądała jeszcze gorzej .

Ucker

westchnął , patrząc na nią ... - za dużo atrakcji , jak na dwa dni - mruknął

Dul

Zdecydowanie za dużo . - stwierdziła , patrząc na chłopaka . Po chwili odwróciła głowę w bok . A że biedactwu od tego wszystkiego kręciło się w głowie jeszcze bardziej , wypuściła smycz z psem z rąk , sama zaś uklęknęła obok zwierzaka, który grzecznie siedział przy jej nodze . Zamknęła tylko oczy , mając nadzieję , że za chwilę jej przejdzie . Cóż .. mogła przynajmniej coś zjeść .. od dwóch dni nie miała na nic ochoty .

Ucker

Ucker uklęknął obok Dulce . Nie zwracał uwagi na psa , ktory na niego warczał ... - musisz odpocząc , wypocząc , zjeśc coś i się napic ... nie możesz wpaśc w depresję .... - westchnął , patrząc na nią

Dul

Dulce raczej miała do tej depresji bliżej niż dalej. - Nie chcę . - jęknęła cicho , wtulając się w chłopaka . Pies zaczął szczekać , po chwili jednak siedział cicho , gryząc swoją smycz , którą Dulce wypuściła .

Ucker

przytulił ją - proszę ... nie rób tego dla mnie ... zrób to dla dziecka ... ono ci niczym nie zawiniło ... - westchnął , łaszcząc ją delikatnie po głowie

Dul

Dulce wtuliła się w chłopaka . Gdyby jeszcze miała siły pewnie by się znowu rozpłakała . - Ucker , ja mam już dość tego wszystkiego . - stwierdziła . - Ja sobie tego nie wyobrażam . Nie wyobrażam sobie ani tego dziecka , ani odpowiedzialności .

Ucker

- wiem , wiem że sobie tego nie wyobrażasz ... ja tak samo się boję , ale nie możemy się poddac ... wiem że Ci jest ciężko , mnie tak samo - westchnął

Dul

Niczego nie rozumiesz .. nie wiesz co czuję .. sama nawet tego nie wiem .. - westchnęła , odsuwając się od chłopaka . Ściągnęła te okulary , nie będzie się przed nim ukrywać . - Tak naprawdę coś podpowiada mi , że tak naprawdę mnie tutaj nie ma . Wszystko jest inne .. albo i byłoby inne ..