Ścieżka

Ucker

Ucker usłyszal znajomy głos ... i nawet wiedział kogo to głos - Klopsik błagam ... znajdź innego przyjaciela - mruknął , patrząc na psy - nie to że bym coś do ciebie miał , ale twoja pani mnie już nie lubi ani nie kocha więc sam rozumiesz - kiwnął głową , mowiąc do psa słodkiej Laughing

psy popatrzyły się na niego jak na idiotę , nadal się ze sobą bawiąc xd

Dul

Dulce zauważyła swojego psa razem z gromadą psiaków Uckera xdd . Westchnęła , podchodząc bliżej . Bez słowa zapięła Amigo na smycz . Pies jednak za bardzo iść nie chciał xd . Demon zaś szczekał raz na Uckera , a raz na jego psy Laughing

.

Ucker

Ucker popatrzył na dziewczynę , nie dowierzając ... westchnął tylko - Klopsik - warknął Laughing

... - znajdź innego przyjaciela , ten nie jest dla Ciebie , a raczej ta właścicielka Cię jeszcze kiedyś pobije , albo co gorsza zabije ... - mruknął , patrząc na swoje psy xd

Dul

Masz coś do mnie ? - spytała , patrząc na chłopaka . Szybko przeniosła wzrok na Amigo , który nadal nie chciał z nią iść xd . Pogłaskała jednego z psów chłopaka , który do niej podszedł . - Współczuję wam .. - mruknęła . Znowu rozmawiała ze zwierzętami xd.

Ucker

- tak ... mam ... dziwna jesteś ... jeszcze wczoraj się cieszyłaś , że się przebudziłem z śpiączki , a teraz mnie traktujesz jak śmiecia ... cuż ... chyba nim jestem ... skoro mnie tak potraktowałaś - westchnął , nadal patrząc na psy - i nie myśl że cierpisz bardziej ... ty , straciłaś tylko dziecko ... ja straciłem dwie najważniejsze osoby w moim życiu ... - mruknął , odwracając głowę w drugą stronę ... - cholera Bunio ... chodź że ... - westchnął , ciągnąc delikatnie psa ... jednak on nadal stał tam gdzie stoi ...

Dul

Być może jestem dziwna , ale zawsze taka byłam . - mruknęła . - Po prostu dobrze mnie nie poznałeś . - stwierdziła . Dulce postanowiła , że nie będzie okazywać żadnych sentymentów . Chłopak miał o niej zapomnieć , a ona o nim . Tyle , że takie proste to nie było . - Zostaw go .. jak nie chcę z tobą iść to go nie zmuszaj . - westchnęła , nadal głaskając psa .

Ucker

- nie wiem ... możliwe ... tylko nadal się zostanawiam nad jednym ... czym ja sobie na to zasłużyłem ... nie wiem , może po prostu ty chciałaś mnie tylko w sobie rozkochac , a ja ... a ja liczyłem na coś o wiele więcej , na związek ... - westchnął - nie ciągnął bym go , ale się spieszę ... wyjeżdżam , i już nie wracam ... lec do Poncho bądź do Davida , to z ktorymś z nich teraz mówisz na mnie jaki to ja naiwny jestem - uniosł lekko kącik ust , nie patrząc na dziewczynę ... nie mógł ...

/ bd. około 21 Wink

bajj ;**

Dul

Dulce wstała z tej ziemi , biorąc Demona na ręce . Nie chciała , żeby już szczekał . - Nie miałam pojęcia , że uważasz mnie za taką .. jędze . - stwierdziła . - Ja nigdy .. - ucięła , patrząc na niego . Westchnęła . - .. nigdy nie liczyłam , że się we mnie zakochasz , chociaż na początku byłam pewna , że mi się to uda .. . - Dul była okropna .. nawet wredna . Ale musiała skłamać .. musiała tak powiedzieć , aby chłopak nareszcie o niej zapomniał . - Nie będę ani z Poncho , ani z Davidem , ale raczej tobie nic do tego . Mnie też nie obchodzi z kim będziesz .. Wracając .. trochę mi zeszło zanim przekonałam się , że mnie pokochałeś . Chociaż takie trudne to nie było ..

/ ok xd . baii ;**

Ucker

Po Uckera policzkach słynęły łzy , zabolało go to , i to bardzo ... Biedak tylko westchnął , spuścił głowę w dół . Odwrócił się na pięcie , biorąc psy na ręce ... zaczął powolnym krokiem spacerowac . Nie chciało mu się nawet iśc szybko ... biedak wpadł w doła ...

Dul

Dulce była okrutna .. cholernie okrutna , ale uważała , że musi tak zrobić . Zaczęła iść w przeciwną stronę niż chłopak , ciągnąc za sobą psy . Otarła tylko łezki , ciężko jej było z tym co powiedziała .

Ucker

Ucker siadł na jednej z ławek , siedział jak nieprzytomny . Z jego oczu leciały tylko łzy . Nie mrugał nawet , nic . Psy grzecznie siedziały przy nim , patrząc w niego jak w obrazek ...

Dul

Dulce odwróciła się w stronę Uckera . Serce jej pękło na kawałeczki , gdy patrzyła na chłopaka . Wiedziała , że zrobiła źle .. bardzo źle . Podeszła do niego , klękając obok . - Wiem , że po tym co powiedziałam , nie chcesz mnie znać .. ale .. - ucięła ocierając mu delikatnie te łzy . Wiedziała , że go zraniła .

Ucker

- ale co ? jestem idiotą , że Cię nadal kocham ? tak , wiem - powiedział , nadal nie ruszając się

Dul

Nie o to chodzi .. nigdy nie uważałam Cię za idiotę . - stwierdziła , patrząc na chłopaka . Jej też było ciężko , ale nie mogła się teraz rozpłakać .

Ucker

- skoro tak mnie potraktowałaś , to chyba uwarzałaś mnie za mega idiotę ... - łzy sb nadal leciały , zaś on tylko spuscił głowe