Kamienie

Poncho

Dul powiem tak. Nie kocham Any tylko Ciebie, chce abyś przemyślała całą sytuację. Chyba,że wiesz kogo z nas kochasz i z kim chcesz spedzić resztę Twojego życia. Wybór należy do ciebie - Poncho odsunął sie lekko od Dul aby nie wywierac na niej presji

Dul

Przemyślę to .. dajcie mi tylko trochę czasu .. nie podejmę decyzji z dnia na dzień. - powiedziała, patrząc to na niego, to na oddalającego się Uckera. Dul zaczęła wyklinać w myślach chwilę, w której zdecydowała się wrócić do Los Angeles. Usiadła na kamieniu, patrząc na morze.

Ucker

wrócił się ... wziął walizki ze spuszczonym łbem , popatrzył tylko na Dul i kątem oka na Poncho po czym poszedł w siną dal ... xd

Poncho

Dobrze, zastanów sie Poncho zaczął sie oddalac z plaży

Dul

Dul dalej tak siedziała na tym kamieniu i wpatrywała się w morze. Została sama .. niby tego chciała .. ale po co miała siedzieć na pustej plaży. Nie chciała się stąd jednak ruszać.

Poncho

biegał sobie tedy piesek który zaczął zbliżać sie do Dul

Dul

Dul popatrzyła na zwierzaka, jedynie co to miała serce do zwierząt, bo je kochała i to naprawdę. Nie musiała między nimi wybierać. Uśmiechnęła się lekko, dalej wpatrując się w morze. Pies nie był jej więc wolała go nie odbierać właścicielowi.

Poncho

Piesek wąchał Dul i chjodził koło niej i zaszczekał tak szczenięco..

Dul

Dul zrobiło się żal tego zwierzaka. Było zimno, przynajmniej jej. Nie wiedziała, czy psiak też to czuł czy nie. Wzięła go na ręce i pogłaskała.

Poncho

Poncho wrócił sie na plaże bo zauważył ze psina została gdzieś w tyle. O Dul widzę, że masz mojego psiaka, chyba Cie polubił - powiedział z daleka podbiegajac

Dul

Dul popatrzyła na Poncho, a potem na psa. - Więc jednak masz właściciela .. i to właśnie Poncho. - mruknęła cicho, kładąc psiaka na ziemi. - Oddaje ci go .. ale pilnuj go następnym razem, jest mały i może się zgubić. - dodała.

Poncho

Widzę,że Cie bardzo polubił, ma dobry gust. Wział psiaka na rece i sie rozesmaił

Dul

Dul uśmiechnęła się, co ledwo można było zauważyć, znowu siadając na kamieniu. - Z czego się śmiejesz ? - spytała, nie patrząc na niego.

Poncho

ze moja psina wie kto jest dobry. Ciesze sie ze była z Toba a nie kims innym. - usmiechnal sie do niej

Dul

Tak .. na pewno. - stwierdziła. - Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej ? Tylko latałeś za Any, dając mi do zrozumienia coś innego ? - spytała.