Ocean

Poncho

Poncho straszył ją obniżajac rece tak że były prawie w wodzie przez kilka razy az postanowił ja wypuścić na suchym lądzie

Anahi

Any przez cały ten czas kurczowo trzymała się Poncho, bojąc się że ją upuści.

Poncho

Any jestes z powrotem na plazy tam gdzie byłaś. Poncho stał i rozmawiał z nia. Troche sie wystraszyłas co? bo mnie czymałas juz w pewnym momencie myslałem ze chcesz mnie udusic - rozesmiał sie

Anahi

Ay no bo woda jest zimna - powiedziała i wzdrygnęła się - po za tym w ciuchach nie chciałam wchodzić - dodała

Poncho

No dobrze juz dobrze...ide do jakiegoś kiosku kupić gazetę, zobaczymy cio sie na tym swiecie dzieje - powiedział z usmiechem

Anahi

Ok - powiedziała - też chętnie poczytam - dodała z lekkim uśmiechem

Poncho

Poncho poszedł po swoje ciuchy które zostawił przy oceanie...wział je na rekę i spytał sie Any: idziesz ze mną?

Anahi

Any popatrzyła na niego - Idę - powiedziała odrzucając blond włosy do tyłu

Poncho

A wiec Poncho jedna reka tą która miał wolna wziął Any pod pache i poszli do centrum handlowego, do kiosku

Ucker

przyszedł tutaj ... ściągnął z siebie wszytsko oprocz bokserek i zaczął pływać ... to go uspokajało ... xD

Ucker

Przyszedł tutaj z Dulce - na pewno ? - popatrzył się na nią wchodząc powoli do wody

Dul

Na pewno. - powiedziała, trzymając się go, najmocniej jak tylko potrafiła.

Ucker

no to wlazł do tej wody tak , że mu do pasa była - zimno ? - spoglądnął na nią , lekko sie uśmiechając

Dul

Nie. - powiedziała, patrząc na niego. Dul nie było teraz aż tak zimno jak wcześniej. Zaczęła się przyzywczajać do tej temperatury.

Ucker

- chyba mnie nie pobijesz - mruknął i ją pocałował