Meksykańska restauracja

Ucker

- nie udław się , ani nie zakrztuś Laughing

- stwierdził , patrząc na nią Laughing

- no na serio ... - pokiwał głowa i się napił wody

Dul

Dul zatkało. Popatrzyła tylko na niego. Nie spodziewała się, że Ucker powie, że to na serio. Odłożyła kawę na stolik, tak żeby jej nie wylać.

Ucker

- no tak - mruknął - chyba nie to chciała usłyszeć , więc lepiej pójdę ... cześć - speszył się chłopak i wyparował stąd xD

Dul

Ucker ! - wrzasnęła za nim. Wściekła { na siebie ofc } zapłaciła za kawę i poszła stąd.

Poncho · Wysłany: Pon 23:39, 08 Mar 2010 Temat postu:

Poncho zmęczony podróżą do okoła świata postanowił cos zjeść i. siadł do stolika i zamówił ogromny obiad jakby nie jadł przez co najmniej rok

Dul · Wysłany: Pon 23:42, 08 Mar 2010 Temat postu:

Dulce postanowiła przejść się po mieście . Weszła do restauracji , gdy zobaczyła Poncho po prostu ją wryło xd . Stała tak przy drzwiach , patrząc na niego .

Poncho · Wysłany: Pon 23:43, 08 Mar 2010 Temat postu:

Poncho rozglądał się po restauarcji i zauważył wmurowaną w Dul - Hej Dul podejdź! - krzyczał przez pół restauracji

Dul · Wysłany: Pon 23:45, 08 Mar 2010 Temat postu:

Dulce stała tak jeszcze przez dłuższą chwilę , po czym podeszła do Poncho . Usiadła obok chłopaka , milcząc xd .

Poncho · Wysłany: Pon 23:48, 08 Mar 2010 Temat postu:

jakoś mało gadatliwa się zrobiłaś, zawze byłas taka rozmowna, że nikomu do głosu dac nie dałaś - Poncho wptrzył się w Dul, bo się o nią martwił, zresztą nie zapomniał kim dla niego jest Dul

Dul · Wysłany: Pon 23:50, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Przepraszam .. - westchnęła . - Miałam okropny tydzień . - stwierdziła , nadal patrząc na Poncho . - Gdzie ty się w ogóle podziewałeś ? - spytała .

Poncho · Wysłany: Pon 23:52, 08 Mar 2010 Temat postu:

Oj Dul- Poncho przybliżył się z krzesłem do Dul. - Musiałem odpocząć o całym świecie, chciałem sie odprężyć i wyjechałem na podróż do okoła świata, a co u Ciebe Dul? jak z Uckerem? -spytał

Dul · Wysłany: Pon 23:54, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Nie dziwię się , że chciałeś odpocząć .. miałeś po czym . - stwierdziła . - A .. z Uckerem .. dobrze .. bardzo dobrze .. jak na razie wyjechał na kilka tygodni do Meksyku .. - westchnęła .

Poncho · Wysłany: Pon 23:56, 08 Mar 2010 Temat postu:

Tak dobrze, jakoś Twoja mina na to nie wskazuje, co sie dzieje - spytał ponownie. Po czym kelner a właściwie 10kelnerów przybioło obiad który zajmował wiecej niż 1stolik

Dul · Wysłany: Pon 23:58, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Nie sądziłam , że Cię tutaj spotkam .. po za tym .. tęsknie za Uckerem . - westchnęła , patrząc na niego . - Jesteś jego całkowitym przeciwieństwem .. Uckerowi to trudno jedzenie nawet na siłę wcisnąć . - stwierdziła , uśmiechając się lekko .

Poncho · Wysłany: Wto 0:01, 09 Mar 2010 Temat postu:

Tęsknisz za Uckerem...-mina mu opadła... niechce jeść? wiem wiem dlaczego, woli Ciebie zjeść wcale mus ie nie dziwie - powiedział do niej.W tym momencie przypomniały mu się wszystkie chwile z Dul jakie przezył