Meksykańska restauracja

Poncho · Wysłany: Wto 0:56, 09 Mar 2010 Temat postu:

mogę Ci tylko współczuć, jesteś uwięziona nie możesz się z nikim spotykać, rzeczywiście się zmienił. Poncho popatrzył i pokiwał głową

Dul · Wysłany: Wto 0:58, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Nie chodzi o to , że nie mogę .. uwierzysz , jeśli Ci powiem , że Ucker w ciągu pół roku chciał się zabić aż 10 razy ? - spytała , patrząc na niego .

Poncho · Wysłany: Wto 1:14, 09 Mar 2010 Temat postu:

Czyli Cie szantażuje, do niczego to dobrego nie prowadzi-powiedział nie odrywając wzroku

Dul · Wysłany: Wto 1:15, 09 Mar 2010 Temat postu:

- To nie jest szantaż .. kocham go . - stwierdziła . - Po prostu czasami mam tego dość .. przyzwyczaiłam się jednak do tego jaki jest Ucker .. - dodała .

Poncho · Wysłany: Wto 1:18, 09 Mar 2010 Temat postu:

Nie szantaż a co? Wiezienie Cię na bardzo krótkiej smyczy? trzymanie Ciebie na siłe? brak Ci własnego zdania...nie ważne juz głupoty wygaduje ide siebie do domu do zobaczenia, jeśli Ucker Ci pozwoli, tylko pamietaj nic mu nie mow bo sie zabije - Poncho poszedł

Dul · Wysłany: Wto 1:21, 09 Mar 2010 Temat postu:

Cóż .. Dulce miała teraz zupełny mętlik w głowie . Westchnęła tylko , po czym poszła stąd . Pochodziła jeszcze trochę po mieście , po czym udała się do swojej willi .