Gabinet lekarski nr 2 .

Dul

Dulce przyszła tutaj . Westchnęła tylko , wchodząc do środka . Pogadała chwilę z lekarzem , po czym ten zaczął ją badać . Gdy skończył znowu zaczął z dziewczyną rozmawiać . Powiedział jej , że muszą ją zoperować , gdyż się biednej Słodkiej coś tam pogorszyło . A że to był przyjaciel Dul , wziął ją na ręce i zaniósł dziewczynę do sali , mrucząc pod nosem , że Dulce jest sama sobie winna i jak kazał jej się nie denerwować , to tak miało być .

Dul

Vondysy przyszli tutaj . Usiedli na korytarzu , po czym przed gabinetem . Dulce większą część drogi milczała .. w sumie jakoś niezręcznie jej było .. xd .

Ucker

On zaś oparł się o ścianę , patrząc na buty xd

Dul

Dziewczyna zaś nadal tak siedziała . Po chwili zaś Ricardo poprosił Słodką do gabinetu , a gdy Uckera zobaczył , to i jego też .. xd . O dziwo ... miły był dla chłopaka ... xd .

Ucker

Wlazł za dziewczyną . Do chłopaka nic nie powiedział , krzywo również się nie patrzył .

Dul

Dziewczyna więc się na jakimś tam łóżku , czy czymś tam podobnym położyła , po czym Ricardo ją badać zaczął . Przy Uckerze wolał nie pchać łap za daleko ...

Ucker

On zaś stał , zamyślony . Wiedział , że jeśli dziecku co kolwiek się będzie działo , nigdy sobie tego nie wybaczy , i będzie się za to obwiniał . Spuścił tylko głowę , nawet na nich nie patrząc .

Dul

Dziewczyna zaś przeniosła wzrok z Ricardo , na Uckera . Westchnęła tylko , opierając główkę na poduszce , po czym wyciągnęła do niego rączkę . - Ucker ... chodź tutaj .. - westchnęła ponownie .. - Ucker .. - powtórzyła , na wszelki wypadek , gdyby chłopak nie usłyszał za pierwszym razem ...

Ucker

- tak ? słucham ? - westchnął , "rozbudzając się" z amoku .

Dul

- Chodź tutaj .. - westchnęła , nadal trzymając wyciągniętą tą łapkę , po czym delikatnym ruchem główki pokazała mu krzesło obok tego łóżka . Ricardo zaś nadal dziewczynę badał .

Ucker

On zaś usiadł bez słowa , łapiąc ją za rączkę .

Dul

Dziewczyna zaś go za tą rączkę ścisnęła , patrząc na niego . Ricardo zaś po chwili skończył Słodką badać . Mruknął , że dziecku nic nie jest , ale jeśli dziewczyna ponownie się tak zdenerwuje , może się to źle skończyć , nie tylko dla dziecka , ale i dla niej . Dulce zaś westchnęła tylko , nadal na Uckera patrząc , lekarz zaś zaczął jej jakieś tam leki przepisywać .

Ucker

On za odetchnął w sumie z ulgą .. - musisz wyjechac ... - stwierdził ... - zdala ode mnie ... - westchnął .

Dul

- Ucker ... co ty wygadujesz ? .. Nie chcę wyjeżdżać ... a na pewno nie bez Ciebie . Raz się pomyliłeś , ale dopilnujemy , aby taka sytuacja się już nie powtórzyła . Widzisz .. wszystko jest w porządku ... - westchnęła , ponownie go za tą łapkę ściskając . Lekarz zaś się tylko temu wszystkiemu przysłuchiwał .. .