Sala nr.9

Ucker

- w sumie i racja ... ja też ... ale i tak zaraz zwrócę ... - westchnął , patrząc na nią xd

/ Czy ja wiem Laughing

Oni się chcą wyprowadzic do domu . To stwierdziłam że ja zostaję w tym mieszkaniu , mama na to nie , ale że to dziadka mieszkanie to dziadek stwierdził że mogę zostac

.

Dul

- Nie przesadzaj .. pomyśl o tym , że za dwa dni stąd wyjdziesz .. - westchnęła , kiwając główką . - Szybko zleci , a ja cały czas z tobą będę , żeby aż tak Ci się nie nudziło xd . - stwierdziła .

/ Fajnie Laughing

. Ja w domu mieszkam i źle nie jest Laughing

. Jest więcej miejsca niż w bloku i nie trzeba używać wind

.

Ucker

Westchnął , kiwając głową . - ale jeśli chcesz możesz iśc ... trzymał Cię na siłę nie będe . - stwierdził .

/ Miejsca na pewno , ja się w swoim pokoju duszę Laughing

5 osób w nim to tłum

. E ... w moim bloku są 4 piętra , ja mieszkam na 3 i nie mamy windy Laughing

Muszę milion razy na dzień wchodzic i schodzic po nich

.

Dul

- Nie chcę stąd nigdzie iść . Uśpię Cię wieczorem , żeby mieć pewność , że śpisz i pójdę .. wrócę rano .. - westchnęła , patrząc na niego .

/ Dios mio

. Ja mam w sumie mały pokój , ale za to salon jest duży ..

.
Maskara .. komu by się chciało schodzić i wchodzić po schodach tyle razy na dzień .. Laughing

.

Ucker

- nie ma mowy ... wieczorem sama wracała nie będziesz . - mruknął . xd

/ U mnie w salonie w sumie jest tak se Laughing

. Jak jest impreza i jest więcej niż 20 osob , to się na balkonie gnieżdżą i jest fajnie Laughing

.
Zawsze jak wchodze powtarzam sobie " ruch to zdrowie " Laughing

.

Dul

- Nic mi się nie stanie .. zresztą .. za dwie , czy trzy godziny nie będzie aż tak ciemno . - stwierdziła , kiwając główką . - Ale jeśli już tak bardzo chcesz zadzwonię po Luisa i on po mnie przyjedzie . - westchnęła xd .

/

. Masakra

. My do imprez mamy i kuchnię i salon , ale baaardzo rzadko robimy jakiekolwiek impry więc źle nie jest Laughing

.

Ucker

- tak ... zadzwoń ... - kiwnął głową xd

/ Moja kuchnia jest jeszcze mniejsza od mojego pokoju Laughing

. W niej jak robię z mamą obiad to jakoś sobie radzimy . Ale jak Maciek wlezie to już jest przeludnienie Laughing

.

Dul

- Na razie posiedzę z tobą .. potem , jak już uśniesz zadzwonię po Luisa .. - westchnęła . - Przynieść Ci coś jutro z domu ? .. - spytała .

/ Laughing

. Ja w ogóle obiadów nie robię , bo po pierwsze nie umiem , a po drugie mi się nie chcę

.

Ucker

- koc ... - kiwnął głową xd

/ Ja też nie umiem . Ale moja mama jak zwykle ... " co ty będziesz swojemu męzy gotowac ? " i do kuchni sru Laughing

I tak robię tylko sałatki , a jak tam coś ględzi ile łyżek do czegoś słucham MP4 i jest gites xD .

Dul

- Przyniosę .. - westchnęła , głaszcząc go po policzku . - Mam tylko jedną prośbę .. nie zwiewaj , ani nie rób przedstawień .. im szybciej Cię stąd wypiszą , tym lepiej .. - stwierdziła , kiwając główką .

/ Moja mama z babcią mówią to samo , a ja na to , że ja mu gotować nic nie będę , a jak będzie głodny to niech pizzę sobie zamówi i na komputer idę

.

Ucker

Postaram się xd . - Chyba , że twój nieskazitelny przyjaciel mnie będzie badał i się ze mnie śmiał będzie tak jak dzisiaj to nie obiecuję . - mruknał xd

/ Mnie tam własnie Pizza i zupki chińskie wystarczą Laughing

. Ma ochotę na rosół to mu kupię rosół w proszku , pomidorowa , grzybowa , żórek czy barszcz czerwony tysh jest Laughing

.

Dul

- Nawet jakby Cię badał .. nic strasznego by się nie stało . - stwierdziła xd . - Olej go .. wtedy się zamknie .. xd . - westchnęła , kiwając główką .

/

. No właśnie .. więc po co gotować obiady ? Laughing

. Wszystko można kupić w proszku .. a za 20 albo i 30 lat wymyślą kurczaki w proszku i też fajnie będzie

.

Ucker

- dla Ciebie może to jest przyjemnośc jak jeździ łapskami po twoim ciele , ale mnie to drażni ... nie znoszę gościa , a to , że ty go uwielbiasz nad życie nie moja sprawa . - mruknął , odwracajac się ponownie do dziewczyny . Po chwili zaś zaczął zasypiac xd .

/

. O ! ... to by dopiero była technologia Laughing

. Kurczaki w proszku ... i gra gitara Laughing

.

Dul

- Ile razy mam Ci powtarzać , że on już moim przyjacielem nie jest ? .. - westchnęła , kiwając główką . Wolała się już w sumie nie odzywać .. przykryła tylko chłopaka jakąś tam kołdrą , siadając obok niego .

/ Nie byłoby trzeba gotować .. Laughing

. Gorzej , jakby to działo w ten sposób : wsypujesz proszek do kubka i zalewasz wodą . Po chwili masz jajko , z którego wykluwa się kurczak , dajesz mu w łeb i gotujesz

.

Ucker

Nic już nie powiedział . Westchnął tylko , drąc poduszkę... i tak śmierdziała i była przydka xD .

/ aleś technologię wymyśliła

. Ja bym tego kurczaka chyba chodowała , bo ugotowac bym go nie umiała Laughing