Ulica

Ucker

zaśmiał się - chce z tobą leciec - pokiwał głową , przybliżając sie do niej - aż tak bardzo nie lubisz samolotów - uniósł brwi

Dul

Nie znoszę ich. - stwierdziła, patrząc na niego. - Od małego ich nie znosiłam. - mruknęła, przytulając się do niego.

Ucker

uśmiechnął się - fajne są ... ale jak kto woli ... taxi niestety do Europy nie dojedziemy - zasmiał sie pod nosem

Dul

Bardzo śmieszne. - mruknęła pod nosem. - Teraz zostało tylko wybrać kraj .. może Hiszpania ? - spytała, patrząc na niego.

Ucker

uśmiechnął się pod nosem - jestem za ... niech będzie Hiszpania - kiwnął głową

Dul

To kiedy lecimy ? - spytała, patrząc na niego. - Jutro .. czy dzisiaj ? - Dul wiedziała, że musi gdzieś polecieć z Uckerem. Inaczej sama nie wiedziała co by zrobiła.

Ucker

westchnął - może jutro z rana ? - popatrzył na nią ...

Dul

Mnie pasuje. - powiedziała, przytulając się do niego. - Mówimy komuś .. czy to tajemnica ? - spytała, patrząc na Uckera.

Ucker

przytulił ją ... - hym ... a jak wolisz ? dla mnie to żadna tajemnica , ale jeśli chcesz możemy to pozostawic w tajemnicy ...

Dul

Nie mówmy na razie nikomu. Dowiedzą się, gdy my będziemy już w Hiszpanii. - stwierdziła. - Nareszcie będziemy tam gdzie jest ciepło. - dodała, przytulając się do niego.

Ucker

uśmiechnął się -e tam , tu też się da życ , ale faktycznie ... tam gdzie ciepło , tam lepiej - stwierdził , patrząc na nią

Dul

Nie wiem po co Pedro kazał się tutaj nam przeprowadzić. - stwierdziła, patrząc na niego. - Czasami go nie rozumiem. - dodała.

Ucker

- nie tylko ty - westchnął - najpierw mówi , potem myśli - pokiwał głową

Dul

Tak jak to było z tym kiedy chciał mnie wyrzucić z RBD. - mruknęła, patrząc na niego. - Ucker .. ja się nie zdążę spakować. - zaśmiała się.

Ucker

- słucham ?- zasmiał się pod nosem - nie zdążysz się spakowac ... do jutra ?