Ulica

Dul

Dul nic nie odpowiedziała. Wtuliła się w niego jeszcze mocniej, o ile tak się dało. Sama nie wiedziała co robi. Niby nic się nie stało, ale dla Dul taka sytuacja była czymś więcej. Nigdy nie dostała, szczególnie tak mocno.

Ucker

cos mu nie pasowało w niej , wziął ją na ręce i zaniósł do jej Willi

Dul

Dulce szła uliczką, aż wreszcie doszła tam gdzie chciała. Oparła się o barierkę, czekając na Uckera.

Ucker

Przyszedł tutaj , trzymając ręce w kieszeni - czesc - mruknął , spojrzał na Dulce , ale dorazu po tym odwrócił od niej wzrok

Dul

Cześć. - odpowiedziała. Popatrzyła tylko na Uckera, zakładając ciemne okulary, żeby przynajmniej w połowie nie widział jej sińców. Milczała.

Ucker

przekręcił - aż tak bardzo raże ? - uniósł brwi ... - po co chciałas się spotkac ? - spytał po chwili

Dul

Chciałam pogadać. - stwierdziła, patrząc na niego. - Kłócimy się jak idioci, zdecydujmy wreszcie czy jesteśmy razem czy nie. - dodała.

Ucker

popatrzył na nią ... - Ja zrywac nie mam zamiaru ... to ty zadecyduj - wzruszył ramionami , siadając na krawężniku

Dul

Ucker .. ja też tego nie chcę, ale może my na serio do siebie nie pasujemy ? - spytała, ale po chwili tego pożałowała. Usiadła obok niego.

Ucker

wgięło go - nie chcesz już ze mną byc ... rozumiem - wymusił uśmiech na twarzy chociaż czuł się jak by go walec drogowy przejechał ... spuścił głowe patrząc na ziemię

Dul

Ucker, to nie tak. - powiedziała, patrząc na niego. Gdy Dulce widziała takiego Uckera czuła, że wewnątrz niej coś pękło. - Chcę z tobą być .. ale wszystko jest przeciwko nas. - dodała.

Ucker

westchnął - wszyscy twoi lubni są przeciwko nas - wziął jakiegoś kijka i zaczął coś rysowac na jakimś piasku

Dul

Ucker, proszę .. ja im nie kazałam się do mnie kleić. - stwierdziła, ściągając okulary. Jakoś nie potrafiła w nich rozmawiać z Uckerem, przeszkadzały jej. - Posłuchaj, zróbmy to co jest najodpowiedniejsze ..

Ucker

- ja z tobą zrywał nie będe , jak chcesz to ty zrywaj ... - popatrzył przed siebie

Dul

Nie chodzi mi o zrywanie, nie chcę tego. - stwierdziła, patrząc na niego. - Chodziło mi raczej o coś innego .. Powinniśmy się bardziej do siebie zbliżyć, inaczej będziemy się kłócić codziennie. - dodała.