Salon

Dul

Wcale nie. - stwierdziła i uklęknęła obok niego. - Gorsze od tego jest to, że chciałeś się zabić. - dodała i popatrzyła na Poncho. - Tym co było w dyskotece i w moim domu się nie przejmuj. I tak tego nie pamiętasz.

Poncho

Owszem chciałem sie zabic, bo mi sie wogóle nie uklada - Poncho wspomniało sie wszsytkie smutne dni swego zycia

Dul

Masz przyjaciół, którzy cię wspierają, a jeśli chodzi o wczoraj to tylko moja wina. - stwierdziła. - Też miałam doła, ale nie próbowałam się powiesić.- dodała. - Po jakimś czasie mi przeszło. Następnym razem jak coś nie pójdzie po twojej myśli to nie rób głupot.

Poncho

Dlaczego mi to mówisz? Myslałem,że po tej rozmowie powiesz mi zupełnie cos odmiennego - dodał i usciskał Dul

Dul

Nie umiem się na ciebie wściekać. Dlatego nic wtedy nie powiedziałam, ale nawet nie wiesz jak to wczoraj bolało. Szczególnie, że uwierzyłam w to co mówiłeś. - dodała i przytuliła się do niego. Wybaczyła mu tamto. Nie chciała znowu nie odzywać się do niego roku.

Poncho

Byłem wkurzony, ale to nie ważne. Przy okazji przez to chciałem popełnic samobójstwo - dodał przytulając Dul

Dul

Przez tą naszą kłótnie ? - spytała, wtulając się w niego. - Wiem, że się wkurzyłeś, ale ja też byłam zła. Jedyne co widziałeś to Any. - dodała.

Poncho

Ty mi chyba coś cchesz zasugerować? - Poncho myślał,że Dul do czegos zmierza ale on nie wie do czego

Dul

Nie chcę. - stwierdziła. - Tylko ci mówię, że to było trochę wkurzające, a ja nie wytrzymałam. - dodała i odsunęła się trochę od niego.

Poncho

Zostawie Cię bo napewno musisz pozałatwiac swoje sprawy - usmiechnał sie do Dul, a i dzieki za kawe - dodał i poszedł

Dul

Dul uśmiechnęła się sama do siebie i poszła na górę, do swojego pokoju.

Ucker

Przylazł tutaj , jakos trafił ... siadł na kanapie i myślał ...

Dul

Dulce jakimś trafem domyśliła się, że Ucker tutaj jest. Najgorzej schodziło jej się po schodach. Stanęła w drzwiach salonu, starając się o nic nie opierać, gdyż wtedy jeszcze siniaki na plecach dawały o sobie znać. - Ucker .. - powiedziała i popatrzyła na niego. - Dobra, zjem coś, ale dla ciebie, tylko dla ciebie. - dodała.

Ucker

wetschnął , biorąc ja delikatnie na ręce - mogłaś sobie darować ruszanie się z pokoju - mruknął i zaniósł ją do pokoju ponownie

Dul

Dulce do mieszkania przywiózł jeden z menadżerów . Podziękowała mu i udała się do salonu . Położyła się na kanapie . Musiała się uspokoić . Znowu wszystko przed nią wirowało . Przegięła .. Jedynym plusem był fakt , że Dul nareszcie zadowalały efekty jej pracy . Gdy pokój przestał się kręcić , a Słodka chciała się podnieść , znowu zaczął ją boleć brzuch . Położyła się więc znowu na tej kanapie , gdzie zasnęła , a po jej policzku spłynęło kilka łez . Jedna ze służących przykryła ją jakimś kocem . Jednym słowem Dulce była wyczerpana pracą na planie tego teledysku .